Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Szymoniak

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Szymoniak

  1. Miłość od pierwszego wejrzenia kończy się w drugim wejrzeniu Jest jak wyprawa na wierzchołek góry jeszcze niezdobytej przeznaczonej przyszłym kochankom Spotkają się w połowie podejścia nie osiągną szczytu już szukają zejścia A kiedy blask pierwszego wejrzenia przemieni się w drugie bijące w ciemności Czy nie pomyliłem cię z kimś innym? Czy nie pomyliłam cię z kimś innym? Kochać niepoznane? Co najwyżej zakochać z wyjątkiem Jednego w pełni niepoznanego wiecznie kochanego Nie ma za czym tęsknić to tylko literatura Tristan i Izolda Romeo i Julia To tylko literatura moja koleżanka i jej kolega Zawrócisz ich czy pychą obrosnę? Kiedyś tak samo zakochałem się a może nie zakochałem sam nie wiem To był ledwie przedsionek podnóże góry a ja już chciałem wracać Uszedłem kilka metrów zaledwie i znów byłem sam Obejrzałem się za siebie nie skamieniałem Tak! Wtedy można! Wtedy trzeba obejrzeć się za siebie! I teraz się cieszę Moja Jedyna że wszystko zaczęło się między nami od drugiego wejrzenia Miłość zdobycie wierzchołka góry różnymi ścieżkami powrót do domu jednymi drogami
  2. Drugie wejrzenie (na konkurs) Miłość od pierwszego wejrzenia kończy się w drugim wejrzeniu Jest jak wyprawa na wierzchołek góry jeszcze niezdobytej przeznaczonej przyszłym kochankom Spotkają się w połowie podejścia nie osiągną szczytu już szukają zejścia A kiedy blask pierwszego wejrzenia przemieni się w drugie bijące w ciemności Czy nie pomyliłem cię z kimś innym? Czy nie pomyliłam cię z kimś innym? Kochać niepoznane? Co najwyżej zakochać z wyjątkiem Jednego w pełni niepoznanego wiecznie kochanego Nie ma za czym tęsknić to tylko literatura Tristan i Izolda Romeo i Julia To tylko literatura moja koleżanka i jej kolega Zawrócisz ich czy pychą obrosnę? Kiedyś tak samo zakochałem się a może nie zakochałem sam nie wiem To był ledwie przedsionek podnóże góry a ja już chciałem wracać Uszedłem kilka metrów zaledwie i znów byłem sam Obejrzałem się za siebie nie skamieniałem Tak! Wtedy można! Wtedy trzeba obejrzeć się za siebie! I teraz się cieszę Moja Jedyna że wszystko zaczęło się między nami od drugiego wejrzenia Miłość zdobycie wierzchołka góry różnymi ścieżkami powrót do domu jednymi drogami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...