Oczy spoglądające w pusty
telefon bez żadnych sygnałów
Niespełnione pragnienie czuję,
jakbym był w upale bez wody.
Zawładnięty chęcią poznania
niezwykłej, drugiej połówki.
Brak tego od jakiegoś czasu
przypomina o sobie, tak jak
brak paliwa w samochodzie.
Ta pustka szaleje w głowie
i tworzy całość z ciągłymi
myślami o tym deficycie.
A cisza temu towarzyszy.
Ten układ trudno jest mi rozbić,
tak jakby on był twardą skałą.
I jeszcze raz dać sobie szansę
do naprawy tej sytuacji.
Z każdą chwilą czuję ogrom
wzrastającej tej samotności.
Już za dużo nazbierało się
tego niepotrzebnego brudu.
Bo do tańca najlepiej jest
być we dwójkę, a nie samemu.
To jest, jak ciemność i trzeba
ją zamienić w światła moc.