Podróżuje po umyśle
Jak Alosius Parker po Nowym Yorku
Nie ma miejsca gdzie mogę się zatrzymać
Każde to nihilistyczna dziura egzystencji
Ale przecież liczy się droga
Tylko ona ma znaczenie.
Cel jest taki sam
Dla wszystkich.
Przemijanie ma mnie na własność
A jego mechaniczni bracia i siostry: zegary
Za dziwkę,
Która sprzedaje się zbyt tanio
Bo zrobi wszystko,
Żeby trwać dłużej
To czysty pragmatyzm
Wieczność nie trwa tak długo
Jak zdasz sobie sprawę,
Z najpiękniejszego miejsca na świecie.