Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

looesje_

Użytkownicy
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez looesje_

  1. dałeś mi wczoraj ramiona pełne słów drgających płową trawą na wietrze w słońcu zamknięte dojrzewały wiśniami w sadzie spojrzenia niepewne i dotyk dłoni w tej ziemi pachniało niebem w oczach moich jak w tafli jeziora
  2. tylko miłością z prześwitów ciszy nocnej wybierać garściami słowa podaj mi dłonie łatwo mogę zgubić w ciemności drogowskazy rozpłyną się jak cienie kiedy zgaśnie światło
  3. gdybyś był tylko jedną myślą w gąszczu ukrytych pragnień fiszbinami w biustonoszu cienką wstążką nad udami mogłabym nosić twój oddech na rozgrzanej skórze tuż pod biodrami tulić cię do snu między piersiami
  4. @Sabre_Wolfik i ja i nic blisko nazbyt odlegle poza zasięgiem rozmywam się ostatnim zachodem słońca
  5. @Sabre_Wolfik lody stopnieją rozedrgane powietrzem spłyną deszczowym latem pod siecią pajęczą tysiąc łez między wargami ciepło słów
  6. @Sabre_Wolfik rozrzedzam powietrze krople spływają od ściany do ściany między skostniałymi palcami nie ma miejsca na burzę
  7. @stanisław_prawecki może kiedyś skrzydła się zrosną :)
  8. @Sabre_Wolfik nie będą twoim popiołem chociażbym miała umrzeć w snach ukoić pragnienia
  9. @henryk_bukowski Nie wszystko się zawsze udaje :)
  10. zamknęłam myśli o tobie za zachodem słońca zamajaczyły blade tęsknoty płoche jak dzikie ptaki poderwał świt ostatni raz w oddali złamałam skrzydła
  11. @Barbara_Tadaj Cieszę się, że te kilka słów wzbudziło aż tyle :)
  12. @henryk_bukowski Dziękuję za cenne uwagi:) co do inwersji.... próbowałam się ich pozbywać ale nigdy mi nie wychodzi...
  13. @Mikołaj_Marcin Dwa razy w rynnę, trzy w parapet ;) nie odbieram po północy :D Pozdrawiam :)
  14. @Kajetan_Kass W zamyśle to tęsknota i pragnienie.
  15. gdybyś był moimi dłońmi między udem a biodrem zachłannym palcami błądzącymi nocą wzdłuż koronek czarnych wśród gładzonych aksamitem szeptów wezbranych pragnąłbyś odległość mierzyć ustami
  16. moja skóra pachniała mokrą ziemią kiedy wtuleni w zachód słońca upijaliśmy się czerwonym winem smakowało truskawkami gęste powietrze ciężarem pocałunków walczyliśmy ze sobą łamiąc pozory ustami do pierwszych zawrotów głowy spowiadaliśmy się szeptem chcąc uciec przed świtem
  17. @Kajetan_Kass wypada mi podziękować za miłe słowa :)
  18. @kufelek chyba święta racja kufelku :) jednak bliskość też może być odległa :)
  19. nie mogło być więcej między nami niż było chwil kruchych jak lód na środku zamarzniętego jeziora łatwiej złamać opór tafli szkła nie zahartuje w ujemnych temperaturach ciągle za daleko do brzegu od ciepłych dłoni rozpuszczasz się
  20. zmyje z siebie zapach tęsknoty rozmazaną czerwień pocałunków niewypowiedzianych słodkim winem ciepłem wieczoru topnieją lody pijana od złudzeń zasnę czekając na to właściwe
  21. na palcach zliczyć mogę dni odwilży między nami znów chłodno czekam aż skurczy się przestrzeń tak chłonna miłości nocą samotność w zimnej pościeli majaczy złymi snami zanim przyjdą roztopy
  22. gdybyś był moja ciszą między kołdrą a prześcieradłem pragnieniem na wargach i kroplą wody na skórze lepkiej od żaru między piersiami spadałbyś podmuchem podsycać pożądanie
  23. @Carat pomagając sobie słownikiem synonimów zobojętniać to czynić neutralnym. możemy to sprowadzić również do reakcji chemicznej, gdzie za wikipedią: Reakcja zobojętniania (neutralizacji) reakcja chemiczna między kwasem a zasadą, która prowadzi do zmiany pH środowiska reakcji w kierunku bardziej obojętnego odczynu. Miałam na myśli, że pozbawiamy siebie uczuć i czynimy siebie obojętnymi na uczucia innych i swoje, nie znajdując i nie umiejąc odnaleźć tego co właściwe...ot, taka moja dedukcja :) Jeżeli chodzi o drugą: w domyśle swoje usta.... siebie - kłamstwami o szczęściu. Tyle chyba z mojej strony :)
  24. bez miłości błądzimy od świtu do świtu zobojętnieni pośród okruchów namiastką chleba karmiąc wygłodniałe usta mijamy się co dzień od nowa wśród bezpańskich serc na ulicach wyrastają melancholie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...