Potrzebuję innego języka
innego niż giętki mięsień
czerwony ślimak wątpliwej rozkoszy
jego
jej
już nie mojej
fizjologia słowa
każde słowo zranione wulgarnie
smakuje gorzko
wypływa śliną między zębami
wycedzone
słowo okaleczone
umysłem
nie
sercem
nie
duszą
kiedyś
było między nami
słowo dźwięczne jak kryształ
kojące jak szelest wiatru
drżące jak cień pod twoimi rzęsami
i wytarło się
wykrwawiło
w rozmowie bez słów