Kartka za kartką historia się przewija
wczoraj w powijakach dziś natury uczucie spisuję na papier
Hipokryzja!
Sam sobie przeczysz, chcesz być dozgonny!
To czemu zabijasz?
Niszczysz i palisz, produkujesz nasienie zła.
Krzyczę cichutko! zdzierając gardło
krwią pluję przez serce zgorzkniałe.
Ile jeszcze kartek musi minąć,
byś zrozumiał niezrozumiane?
#2
Niknę w samotności smutku oddali
upojony sobą a sumienie się żali.
Wewnętrzny dialog ze sobą odbywam
pełne sprzeczności swe życie przeżywam.
Zadając pytanie, szukając odpowiedzi
sam siebie okłamuje.
W wolności mej nicości
zbyt dużo niczego nie czuję.
Chcąc przestać sobie zaprzeczać
brnę dalej w głąb przestrzeni, która pustką dryfuje.
Szukam nie patrząc, tak mi najlepiej
Z dnia na dzień bawiąc się sobą
coraz więcej nic nie czuję.
Rozrywa od środka a pustka dryfuję
na falach pustej świadomości nicości wszystkiego
Tak bardzo chcę być!
#3
I znów zapętlasz się w zwykłej przestrzeni cierpliwości
Chcąc nie chcąc posłuchaj serca swego
daj się wyszumieć słową na papierze
w końcu to robisz, chociaż nie rozumiesz jestem przy Tobie
Nonsensu kartki zapisane litery
układają się w słowa.
Nie ma to sensu pomyślisz.
Poczuj proszę sam siebie,
ile jeszcze czasu
nie bój się go nazywać
on i tak przyjdzie.
Do A. ((07.12.14, )05.46)
Czekając cierpliwie na momentu chwile
oddaje się myślenia przejawą.
Chłonę zapachy, myśli, wspomnienia
prztbliżam się do celu
Choć życie drogą pokrętną mnie wiedzie,
nie zapominam o Tobie
Przybliżam ten moment, tę chwilę
czas ten nie ma znaczenia.
Choć tak daleko dziś jesteś
czuję Cię mocno przy sobie.
I słowa trywialne nic nie znaczące
układają się w wersy
Dziś smutków swych nie utopię!
Powietrza haust nabieram beztrosko
myślać co chwila o Tobie.
Chcę byś wiedziała, że to kim jestem
do oceny pozostawiam Tobie.
Lecz jedno mam Ci do powiedzenia
iż nigdy nikt mnie nie natchnął
by czerpać tak z życia pokorę i radośc
Właśnie kiedy myślę o....
Te słowa zostawiam niedopowiedziane
odpowiedź jest w Twojej głowie
Chcę pisać! i dzielić się! swoim słowem
bo właśnie myślę o Tobie!
melancholijnie radosny nastrój, kaszka z mleczkiem , dzień jak codzień. Jednak piszę.
Coś może nic, może jednak.
Pierwszy raz Publicznie.
Przepraszam, chciałem się podzielić