Jaki wpływ może mieć na człowieka obcowanie ze sztuką? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu powieści Olgi Tokarczuk Ostatnie historie oraz do wybranych tekstów kultury.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Sztuka to bardzo specyficzna forma ludzkiej aktywności. Stara się wyrazić ideał, ubrać w formę niematerialne koncepcje ducha. Wielu widzi w niej jedynie miłe dla zmysłów twory, którym sztucznie nadano jakiekolwiek znaczenie. Należy jednak zauważyć, że nawet takie osoby czerpią coś z obcowania ze sztuką. Jest to mianowicie refleksja, głębsze zastanowienie się nad wybranym zagadnieniem. Sztuka, co zauważyli już starożytni Grecy, nie oddaje bowiem w pełni rzeczywistości. Stanowi jej zręczną imitację, pozwalającą na dostrzeżenie ukrytego i głębszego sensu rzeczy. Dzięki temu widz może dokonać przemyślenia otaczającego go świata a przez to pogłębić zrozumienie bytu. Jeżeli jednak ta teza posiada, choć ziarnko prawdy, powinna dać się udowodnić na przykładach. Tych zostanie tutaj przytoczone trzy, tekst literatury, obraz i plakat. Będą to kolejno Trwałość pamięci Salvadora Dalego, plakat socrealistyczny Młodzieży. – Naprzód do walki o szczęśliwą socjalistyczną wieś polską oraz fragment powieści Ostatnie historie Olgi Tokarczuk.

Zwany często "miękkimi zegarami" obraz Trwałość pamięci to dzieło równie oryginalne, co jego twórca. Ikoniczny przykład surrealizmu całkowicie odbiega od rzeczywistości na rzecz ukazania fantasmagorii, świata zupełnie wyśnionego. Rzecz jasna zegary, horyzont oraz drzewo istnieją w świecie realnym, jednak Dali silnie odbiegł od ich fotograficznego oddania. To ważne z punktu widzenia poniższej pracy, ponieważ neguje dwa zarzuty wobec sztuki: odtwórczość oraz rolę ozdobną.

Trwałość pamięci może być uznawane za piękne, z pewnością nawet takie jest, niemniej daleko mu do mieszczańskiego pejzażu salonowego. Jeżeli jednak mistrz Dali nie tworzył "miłego widoczku" ani nie odtwarzał żadnego realnego świata, to jaki przyświecał mu cel? Autor "miękkich zegarów" czasami rysował istniejące miejsca, używając do tego swojego surrealistycznego stylu. Pokazywał przez to jak je widzi,  być może w sferze swoich zmysłów duchowych.

Odbiór twórczości Dalego wymaga refleksji, głębszego zastanowienia nad postawionym przed nami wizualnym problemem. Trwałość pamięci - sam tytuł już intryguje. Pamięć wiąże się z czasem, czas jest odmierzany przez zegary. Te tutaj topią się, czy raczej powoli płyną. Są plastyczne niczym obiekt ich pomiaru. Czy jednak nie stanowi to jedynie wrażenia człowieka, twórcy chronometru? Tam na horyzoncie czai się bowiem bezkresna wieczność, całkowicie namacalna i pusta przemijaniem. Pod kątem refleksyjnej natury sztuki należy tu więc dostrzec dwie rzeczy. Po pierwsze, obraz zmusił nas do przemyślenia pewnych abstrakcyjnych pojęć, być może również przez pryzmat własnych doświadczeń. Ostatecznie zaś pogłębił indywidualne rozumienie tych pojęć, dając swoiste katharsis.

Plakat również jest formą dzieła sztuki. Istnieją ich muzea, potrafią być wystawiane na aukcjach. Niemniej ich główny cel stanowi propagowanie pewnych treści, rozrywkowych bądź ideologicznych. Plakat Młodzieży. – Naprzód do walki o szczęśliwą socjalistyczną wieś polską ewidentnie czyni to drugie. Utrzymany jest w konwencji socrealistycznej, pochodzi bowiem z okresu PRL. Socjalistyczny realizm był interesującą, choć czasami nieco wstydliwą kartą w dziejach sztuki. Nie chodzi tu o jakość prac, te były często pięknymi nawiązaniami do manieryzmu, podporządkowano je jednak ideologii.

Każda sztuka ma jakiś przekaz, tutaj jednak przesłaniał on wszystkie inne wartości dzieła. O samym plakacie powiedzieć można niewiele. Uśmiechnięta dziewczyna w mundurze ZNP siedzi na traktorze i wykonuje zapewne prace polowe. Wszystko przedstawiono z dużym realizmem, pewną dozą pompatyczności Istotne jest raczej swoiste "drugie dno" w rozumieniu dzieła, które pojawiło się po latach. Dawniej wyrażał on pewne wartości socjalistyczne, propagował "czerwoną" wizję świata.

Gdy jednak upadł PRL, ten kawałek historii na papierze może być odbierany inaczej. Budzi refleksję na temat tamtych dni i chorej obsesji marksistów na temat indoktrynowania mas. Dla dociekliwych może również budzić ciekawe konkluzje fakt podobieństwa sztuki malowania w socjalizmie i Trzeciej Rzeszy... Niemniej, chodzi o sam fakt refleksji, przemyślenia. Sama warstwa wizualna dzieła posiadała pewien odbiór, z czasem uległ on zmianie. Gdy świat przeobraził się wokół plakatu, pozwala on znaleźć punkt zaczepienia dla rozmowy o kierunku tych zmian. Dzieło wiec, podlegając interpretacji w pryzmacie doświadczeń kolejnych pokoleń, pozwala pogłębić to wspólne dzieło dociekania sensu historii.

Olga Tokarczuk w swojej powieści Ostatnie historie przedstawia obraz przewodniczki wycieczek, która snuje przemyślenia na temat swojej pracy i sztuki samej w sobie. Kobieta codziennie oprowadza ludzi po wystawach, pokazując im wielkie dokonania malarzy. Niemniej, doskonale zdaje sobie sprawę z ich ignorancji. Większość gości to jedynie przyjezdni, ludzie, którym trzeba pomóc wyrobić sobie pogląd na dane dzieło. To smutne, ponieważ istotnie przewodniczka dostrzega brak zdania tych ludzi. Co więcej, ona sama ma ambiwalentny stosunek do obrazów. Zauważa, że są one jedynie próbą uchwycenia chwili, pośmiertną maską rzeczywistości. Nic, co przedstawiają, już nie istnieje. Martwa natura, dany czas, a nawet sam malarz. Nachodzi ją przez to smutna refleksja o istnieniu: całe jest utkane ze śmierci.

Należy tutaj zauważyć krótkowzroczność przewodniczki co do samej sztuki. Obrazy istotnie są zakonserwowaną przeszłością i tak, jak wszystko podlegają obiegowi materii. Tyle tylko, że dotykają one również platońskiego świata idei, przez co stanowią drzwi do doświadczeń transcendentalnych. Czy bowiem sama bohaterka nie doświadczyła refleksji właśnie poprzez obcowanie z obrazami? Nawet jeżeli to negatywne rozumienie ich sensu, zawsze jednak pobudziło ją do głębszego zastanowienia. Dotknęła tym samym bytu, a więc przekroczyła barierę materii.

Trudno jest uchwycić to, co zdaje się nie mieć żadnego kształtu. Ideał jest właśnie takim pozornym bytem, przez co nigdy nieosiągalnym. Sztuka chce jednak wyrazić ideał, porozumieć się z doświadczeniem duchowym, innym jednak od religijnego. Przez to sama nabiera cech ducha, jest odbierana różnie i na wielu płaszczyznach. Dlatego w jednym obrazie trzy osoby mogą zobaczyć zupełnie coś innego. Nie znaczy to jednak, że któraś z nich się myli. Istotnie, zapewne ktoś jest bliżej sensu przyświecającego autorowi, jednak nie ma wśród nich błędnego rozumienia. Na tym właśnie polega problem interpretacji. Zmusza ona do myślenia, nie stawia jednak odpowiedzi na pytanie, czego mamy dociec.


Przeczytaj także: Stan wojenny z perspektywy obcokrajowca. Omów zagadnienie na podstawie opowiadania Profesor Andrews w Warszawie Olgi Tokarczuk. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.