Polskie wady narodowe ukazane w Zemście

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Od czasów oświecenia literatura pochylała się nad zagadnieniem przywar narodowych. W Polsce napisano o tym chyba więcej niż w jakimkolwiek innym kraju Europy. Być może wynika to z naszej natury, podobno lubimy narzekać, a najbardziej chętnie narzekamy na siebie samych. Niemniej jednak, Polacy są mistrzami w ironicznym przedstawianiu swoich wad narodowych. Czasami robią to dla napiętnowania, innym razem ze zwyczajnego zgrywu. Dobrym przykładem łączącym oba powody jest Zemsta Aleksandra Fredry. Zawarte tam postaci oraz motywy stanowią wręcz archetypy pewnych postaw i choć świat z komedii dawno już przeminął, duch jej bohaterów nadal unosi się w powietrzu.

  • Polskie wady narodowe w literaturze
  • Zemsta jako ukazanie uniwersalnych wad Polaka
  • Polskie wady narodowe w literaturze

    Tradycja piętnowania przywar narodowych ma nad Wisłą długą tradycję. To dosyć naturalne, że literaci starali się opisywać rzeczy uznawane przez nich za negatywne. Pierwsze tego typu spostrzeżenia odnaleźć można już w epoce renesansu, chociażby w Kazaniach Piotra Skargi. Pośród ich wynajdywania brylowało jednak oświecenie, poniekąd z powodów ideowych. Uznawało ono bowiem literaturę za narzędzie oświecenia człowieka, uczynienia narodu bardziej cywilizowanym. Jeżeli przeanalizować obraz Polaka poprzez wieki, wszyscy autorzy powtarzali kilka tych samych wad. Są to z pewnością swego rodzaju przywary narodowe, mające charakter uniwersalny i występujące niejako do dzisiejszego dnia. Można by je umieścić w następującym zestawieniu:

    • Warcholstwo
    • Pijaństwo
    • Powierzchowna dewocja
    • Mściwość

    Należy jednak zawsze zaznaczać, że nie są to wyłączne cechy narodowe Polaków. Ich częste występowanie w literaturze spowodowane jest chęcią napiętnowania ich i wyrugowania ze społeczeństwa, nie zaś brakiem cech pozytywnych, szlachetnych. Tak więc obrazowanie polskich wad ma charakter edukacyjny, choć czasami również autoironiczny.

    Zemsta jako ukazanie uniwersalnych wad Polaka

    Aleksander Fredro miał zapewne w znaczącej mierze wykreować interesującą komedię. Drugorzędnym celem, o ile w ogóle, było ukazanie wad Polaków. Zrobił to jednak, przy okazji posługując się elementami ironicznymi. Komedia bowiem rządzi się swoimi prawami i wyśmiewa to, co uważa za słuszne. Stworzone przez najlepszego polskiego komediopisarza dzieło zawiera wszystkie sztandarowe wady narodu, zarówno ucieleśnione, jak również w formie sytuacyjnej. Ukazywanie przywar narodowych w dziełach literackich polega bowiem wielokrotnie na ich spotęgowaniu i nadaniu kształtu ludzkiego, przez co zyskują większy wyraz.

    Warcholstwo

    Warcholstwem szlacheckim zwykło się określać zachowanie pieniackie, swarliwe. Dawni sarmaci byli bardzo krewkimi ludźmi, którzy często sami wymierzali "sprawiedliwość" wedle własnego uznania. Prawo zaś uznawali nad sobą jedynie takie, jakie im się podobało. Warchołem nazywano więc łatwego do sprowokowania, agresywnego człowieka o kłótliwym podejściu do innych. Często towarzyszyło warcholstwu pijaństwo, co było zresztą jednym z gwoździ do trumny Rzeczypospolitej. Dzisiaj warcholstwo przejawia się podobnie, przybrało też formę wiecznej wojny sąsiedzkiej. W końcu największym wrogiem Polaka jest "somsiad-złodziej".

    W Zemście wada ta jest teoretycznie motorem napędowym fabuły. Konflikt między Cześnikiem i Rejentem to typowy spór sąsiedzki, niezależnie w jakich realiach, by go umieścić. Obaj panowie postanowili najzwyczajniej się ze sobą nie dogadywać, co zresztą podkreślają dwa razy podczas utworu. Jako tacy w zamku sami sobie nie przeszkadzają, to raczej obecność oponenta działa na każdego z nich niczym płachta na byka. Są zdolni nawet wyrządzać sobie nawzajem nieprzyjemności, aby tylko dopiec sąsiadowi. Jest to typowe działanie warchołów.

    Personifikacją tego typu postawy w utworze jest Cześnik Raptusiewicz. Warto zwrócić uwagę na jego nazwisko. Zostało utworzone od słowa raptus - osoba agresywna, nerwowa. Cześnik to osoba łatwo wpadająca w gniew, szybko sięga po szablę lub gwintówkę. Nie jest on przy tym bezrozumnym pieniaczem, zwyczajnie gniew bardzo szybko się u niego objawia.

    Pijaństwo

    Na tę przywarę nie ma wielu przykładów w Zemście. Niemniej jedna z postaci stanowi typowy przykład osoby łasej na butelczynę i darmowy wikt. Jest to rzecz jasna Papkin. Co raz nawołuje on do podawania wina, u Rejenta wręcz się go domaga. Co prawda pokazane w utworze czasy powodowały, że wino było słabsze i bezpieczniejsze od wody, niemniej zawsze nieco tutaj przesadza. Papkin opisany jest jako swoista powsinoga, ktoś, kto przeżera pieniądze, zapewne też je przepija. Stanowi więc nieprzyjemny przykład kogoś, kto nieco zbyt dużo wydaje na wino.

    Powierzchowna dewocja

    O ile warchołem był Cześnik, o tyle dewotą pozostaje Rejent. Jego powiedzonko: "Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba" to sztandarowy przykład płytkiego podejścia do wiary. Na tym jednak nie koniec. Rejent jest fałszywy w swojej dewocji, daleko mu bowiem do pokornego chrześcijanina. Wykorzystuje on raczej takie postrzeganie siebie, pod skorą ma zaś diabła. Przywodzi to na myśl pewną komedię Moliera, niemniej w Polsce to od dawna znana i piętnowana postawa. W kraju od zgoła tysiąca lat chrześcijańskim nawet dzisiaj wiele osób zachowuje się podobnie do Rejenta Milczka, obłudnie.

    Mściwość

    Pamiętliwość Polaków jest wręcz legendarna. Wielopokoleniowe zatargi między sąsiadami znane są chyba w każdej miejscowości, a nieprzyjemne "psikusy" na jednej klatce schodowej to chleb powszedni wielu osób. Cała Zemsta napisana jest ostatecznie wokoło takiej sytuacji. Obrazuje ona, że aby dopiec drugiemu Polakowi, jesteśmy zdolni zrobić naprawdę wiele. Rejent podkrada narzeczoną Cześnikowi, ten zaś wykrada mu syna i obaj szachują się swoimi zemstami.

    Być może stanowi to też przestrogę i pointę całego utworu. Fredro zdaje się mieć za największą przywarę naszego narodu właśnie mściwość i kłótliwość. Ostatecznie jego komedia kończy się dobrze, a ostatnie słowo chwali właśnie pokój. Hrabia musiał więc uważać, że to właśnie pojednanie oraz spokojne życie między sąsiadami przynosi największe profity dla Polaków.


    Przeczytaj także: Zemsta jako komedia charakterów

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.