Najważniejsze problemy filozoficzne i moralne w Zbrodni i karze

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Powieść Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara” porusza wiele kwestii filozoficznych i moralnych. Autor czerpał z chrześcijaństwa, ale też poglądów Hegla, dualizmu bytu i wartości Kanta oraz koncepcji nadczłowieka. Dostojewski oddał głos bohaterom i do minimum ograniczył komentarze od narratora. Trudno jednak nie zauważyć, że zdecydowanie sprzyjał filozofii i moralności chrześcijańskiej, ponieważ głównego bohatera uratowało nawrócenie.

Jak wskazuje tytuł, powieść ma formę studium zbrodni. Dostojewski starał się odpowiedzieć na pytanie, czy ktokolwiek ma prawo dopuścić się morderstwa i uniknąć kary. Chociaż autor powstrzymał się od moralizatorstwa, losy Rodiona Raskolnikowa ukazują, że każdy czyn ma swoje konsekwencje. Bohaterowi wydawało się, że zamordowanie lichwiarki Alony Iwanownej jest słuszną decyzją. Był też przekonany, że jest wybitną, silną psychicznie jednostką, która będzie w stanie udźwignąć ciężar zbrodni. Okazało się jednak, że Raskolnikow nie miał racji. Wyrzuty sumienia doprowadziły go do obłędu. W końcu, dobrowolnie przyznał się do winy. Nie ominęła go również kara, trafił na katorgę na Syberii. Jego pokuta rozpoczęła się jednak już wcześniej. Rodion izolował się od społeczeństwa oraz cierpiał fizycznie i psychicznie.

Dostojewski sprzyjał więc chrześcijańskiej idei grzechu i pokuty. Raskolnikow złamał piąte przykazanie („Nie zabijaj”), dlatego musiał ponieść konsekwencje swojego czynu. Bohater przeszedł przemianę wewnętrzną. Początkowo był cynicznym ateistą, a w zakończeniu powieści stał się kochającym chrześcijaninem. W dużej mierze przyczyniła się do tego jego ukochana Sonia. Na przykładzie jej postaci, Dostojewski ukazał, jaki wpływ na życie człowieka ma wiara. Sonia musiała zostać prostytutką, żeby zapewnić utrzymanie rodzinie. Pozostała jednak dobrą, pokorną dziewczyną, ponieważ czerpała siłę z Ewangelii. Pod wpływem jej światopoglądu, zmieniła się też mentalność Raskolnikowa. Jego przemiana wewnętrzna została określona mianem „zmartwychwstania”. Po dokonaniu zbrodni umarł duchowo, ale zrozumiał swoje błędy i zdołał się odrodzić.

Autor przedstawił też chrześcijańską wizję miłości. Uczucie Soni i Rodiona nie opierało się na namiętności, ale wzajemnym wsparciu. Sonia kierowała się miłosierdziem i postanowiła nie opuszczać Raskolnikowa, chociaż wiedziała, że jest mordercą. Udała się za nim nawet na Syberię i starała się go wspierać, chociaż niejednokrotnie był dla niej oschły. Miłość między bohaterami rodziła się stopniowo, dlatego była dojrzała i głęboka.

Powieść przedstawia również rozważania na temat kształtowania własnego systemu wartości. Raskolnikow uważał, że może postawić się na miejscu Boga oraz decydować o życiu i śmierci. Jego historia jasno ukazuje jednak, że są granice, których nikt nie ma prawa przekraczać. Istnieją uniwersalne zasady moralne, pozwalające na harmonijne funkcjonowanie społeczeństwa. Wskazówek dotyczących dobrego, sprawiedliwego życia można dopatrywać się np. w dekalogu. W powieści można dostrzec echa imperatywu moralnego Immanuela Kanta. Wypowiedział on słynne zdanie „Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie”. Rzeczywistość poznaje się za pomocą zmysłów, ale należy kierować się uniwersalnymi zasadami moralnymi. Kant uważał, że to Bóg określa, co jest dobre, a co złe. Dostojewski zgodził się z tym światopoglądem, przedstawiając upadek Raskolnikowa, który myślał, że może tworzyć własną moralność.

Główny bohater opracował własną koncepcję społeczeństwa. Dzielił je na wybitne jednostki i przeciętny tłum. Jego zdaniem, geniusze mieli prawo do przekraczania przyjętych granic moralnych. Można dopatrywać się w tym nawiązań do filozofii Georga Wilhelma Friedricha Hegla. Uważał on, że historia ludzkości opiera się na triumfie wolności. Gdyby nie dążenie niewolników lub ludzi ubogich do poprawy swojego losu, świat stałby w miejscu. Paradoks polega jednak na tym, że niewolnicy dążą do tego, żeby niewolnictwo przestało istnieć, czyli w pewnym sensie unicestwienia własnego stanu i przejęcia roli ludzi, znajdujących się wyżej w hierarchii. Raskolnikow dążył do poprawy losu biedoty, wprowadzając kolejne podziały społeczne. Sprzyjał też koncepcji nadczłowieka, spopularyzowanej w późniejszym czasie przez Nietzschego. Rodion był przekonany, że stoi ponad społeczeństwem i ma moc decydowania o cudzym życiu i śmierci. Poniósł jednak całkowitą porażkę i przekonał się, że zbrodnia jest złem, niezależnie od okoliczności.

Dostojewski poruszył wiele istotnych kwestii moralnych. Bohaterowie przeżywali rozmaite rozterki, byli rozdarci wewnętrznie, a przez to interesujący i realistyczni. Autor unikał pouczania czytelnika, ale z akcji powieści można wyciągnąć jasne wnioski. Uniwersalne zasady moralne są potrzebne, ponieważ zapewniają harmonię i chronią cywilizację przed upadkiem.


Przeczytaj także: Nie ma zbrodni bez kary - rozważ odwołując się do Balladyny i Zbrodni i kary

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.