Sonet 3 (Był to dzień, w którym przez mękę Chrystusa) – interpretacja

Autor wiersza Francesco Petrarca
Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Cykl „Sonety do Laury” Francesca Petrarki jest jednym z największych dzieł, należących do liryki miłosnej. „Sonet 3” przedstawia dzień, w którym poeta poznał swoją ukochaną.

  • Sonet 3 - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Był to dzień, w którym przez mękę Chrystusa - interpretacja sonetu 3
  • Sonet 3 - analiza utworu i środki stylistyczne

    Zbiór „Canzoniere” składa się głównie z sonetów, chociaż zawiera też pieśni, sekstyny, ballady i mandrygały. Od nazwiska poety, sonet włoski nazywa się również „petrarkowskim”. Utwór składa się z dwóch strof czterowersowych i dwóch strof trzywersowych. Został napisany jedenastozgłoskowcem. Pojawiają się rymy w układzie: abab cdcd efe ghg.

    Sonet należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („nie­bacz­ne­go mnie zwio­dła po­ku­sa”, „mnie twe oczy spę­ta­ły”, „sze­dłem pew­nie”, „mój ży­wot mę­czeń­ski”, „mnie cał­kiem bez­bron­nym za­sta­ła”, „mnie-bez­bron­ne­go”). Osoba mówiąca to mężczyzna, utożsamiany z autorem. Opisuje dzień, w którym poznał Laurę.

    Warstwa stylistyczna utworu jest dosyć rozbudowana. Pojawiają się anafory, dwa wersy pierwszej strofy rozpoczynają się zaimkiem „gdy” oraz powtórzenia („dla nie­bez­pie­czeństw mi­ło­ści, dla klę­ski”). Zastosowano liczne metafory („przez mękę Chry­stu­sa słoń­ce ściem­ni­ło swój blask z żalu za Nim”, „mnie twe oczy spę­ta­ły, o pani”, „mi­łość mnie cał­kiem bez­bron­nym za­sta­ła, wtar­gnę­ła w ser­ce dro­gą po­przez oczy, od­tąd ta dro­ga bra­mą łez się sta­ła”, „mnie-bez­bron­ne­go - tak we krwi ubro­czyć, a cie­bie-zbroj­nej- nie za­dra­snąć na­wet”) oraz epitety („ży­wot mę­czeń­ski”, „prawo miłosne”, „mnie-bez­bron­ne­go”, „cie­bie-zbroj­nej”). Obecne są także apostrofy do ukochanej Laury („mnie twe oczy spę­ta­ły, o pani”, „cie­bie-zbroj­nej - nie za­dra­snąć na­wet”) i wyliczenie („sze­dłem pew­nie, śmia­ło i zu­chwa­le”).

    Był to dzień, w którym przez mękę Chrystusa - interpretacja sonetu 3

    Sonety Petrarki stanowią wzorzec opisywania miłości i ideału kobiety. W literaturze występuje zjawisko petrarkizmu. Jest to naśladowanie sposobu przedstawiania uczuć i kobiet w europejskiej literaturze, zwłaszcza po XVI wieku. W tym modelu, liczne środki stylistyczne mają ukazywać zmienne stany emocjonalne zakochanego i idealne, choć niedostępne piękno kobiety. W „Sonecie 3” podmiot liryczny opisuje dzień, gdy po raz pierwszy zobaczył Laurę. Jest to najważniejsze wydarzenie w jego życiu. Źródła wskazują jednak, że Laura prawdopodobnie nie istniała. Giovanni Boccaccio, przyjaciel autora, przyznał, że kobieta jest wyłącznie wytworem wyobraźni Petrarki. Poeta z pewnością miał swoją muzę, ale jej tożsamość jest nieznana.

    Autentyczność opisywanej miłości wzbudza wątpliwości, ze względu na związaną z nią bogatą symbolikę. Podmiot liryczny deklaruje, że poznał kobietę w Wielki Piątek. Spotkanie rzekomo odbyło się 6 kwietnia 1327 r. Narodziny ziemskiej miłości miały więc miejsce w dniu śmierci Chrystusa. Cykl dzieli się na dwie części: „Wiersze na cześć Madonny Laury żywej” i „Wiersze na cześć Madonny Laury umarłej”. Kobieta umarła w Boże Narodzenie. Śmierć ziemskiej miłości łączy się więc z narodzinami Chrystusa. Taka zbieżność prawdopodobnie jest świadomym zamysłem poety, a nie przypadkowym zbiegiem wydarzeń.

    Osoba mówiąca wspomina dzień, w którym poznała ukochaną. Jest to data ważna, ale jednocześnie budząca bolesne wspomnienia. Podmiot liryczny stał się wtedy więźniem nieszczęśliwej miłości. Okoliczności spotkania Laury były przygnębiające. Wielki Piątek to dla chrześcijan dzień zadumy nad męką Syna Bożego, który złożył ofiarę z własnego życia, aby zbawić świat. Słońce zaszło, podobnie jak po męczeńskiej śmierci Chrystusa. Osoba mówiąca nie zna swojej wybranki, zwraca uwagę wyłącznie na jej piękno. Zostaje zniewolona przez niezwykłe oczy Laury.

    Petrarka przedstawia platoniczną koncepcję miłości, która jest połączeniem dusz. Podmiot liryczny podświadomie czuje, że kobieta jest mu przeznaczona, nawet jeśli uczucie wiąże się z cierpieniem. Nie mógł przewidzieć, że właśnie tego dnia spotka swoją wybrankę. Był spokojny, pewny, ale w jednej chwili jego życie zmieniło się na zawsze. Stracił wewnętrzną harmonię. Od tego momentu wciąż targają nim sprzeczne uczucia, nie jest w stanie odnaleźć spokoju. Osoba mówiąca nazywa siebie męczennikiem, ale godzi się ze swoim losem. Miłość leży w naturze człowieka, dlatego związany z nią ból jest nieunikniony.

    Podmiot liryczny jest przekonany, że nie można walczyć ze swoim przeznaczeniem. Człowiek nie jest w stanie opierać się boskim wyrokom. Istotną rolę w utworze odgrywają oczy. Osoba mówiąca zachwyca się spojrzeniem Laury. To przez oczy, miłość opanowała poetę, ponieważ zakochał się od pierwszego wejrzenia. Poznanie swojej wybranki zakończyło spokojne, radosne życie. Od tego czasu, podmiot liryczny wielokrotnie zalewał się łzami, skazany na codzienne cierpienie. Mężczyzna dostrzega, że prawa miłości nie są dla niego łaskawe. Nie było mu dane szczęśliwie pokochać kobietę i założyć z nią rodzinę. Cierpienie duchowe zostaje porównane do cierpienia fizycznego, podmiot liryczny krwawi. Inaczej stało się jednak z Laurą, której strzała miłości nawet nie drasnęła. Mężczyzna musi więc znosić obojętność kobiety, którą uważa za swoją bratnią duszę.


    Przeczytaj także: Sonet 90 interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.