Tragizm pokolenia Kolumbów w twórczości Baczyńskiego

Autorką opracowania jest: Aleksandra Smusz.

Baczyński jest przedstawicielem pokolenia Kolumbówludzi urodzonych w latach dwudziestych ubiegłego wieku, wkraczających w dorosłość w czasie trwania drugiej wojny światowej i biorących udział w konspiracji.

Termin „pokolenie Kolumbów” pochodzi od tytułu książki Romana Bratnego z 1957 r. Kolumbowie. Rocznik 20. Od czasu jej opublikowania tytuł ten stał się nazwą generacji, dla której wojna była przeżyciem pokoleniowym. Zaczął także funkcjonować jako umowne określenie młodych pisarzy i poetów debiutujących w czasie drugiej wojny światowej, których utwory zdominowała problematyka związana z doświadczeniami okupacji. W wielu przypadkach wojna na zawsze zamknęła ich drogę twórczą. Do tego pokolenia literatów oprócz Baczyńskiego należą m.in. Gustaw Herling-Grudziński, Tadeusz Różewicz, Tadeusz Borowski, Roman Bratny, Tadeusz Gajcy.

Baczyński w swojej poezji wypowiada się najczęściej w imieniu pokolenia Kolumbów i w pełni identyfikuje się z grupą, którą reprezentuje. Nawet jeśli prezentuje swoje przemyślenia z perspektywy jednostkowej, ukazuje przeżycia będące egzemplifikacją losu jego rówieśników. Łączy go z nimi ta sama historia i wojenne doświadczenia, a wszystko to ma wymiar tragiczny.

Wojna wymusiła na Kolumbach przedwczesne, naznaczone piętnem tragizmu dojrzewanie i przeformułowanie dotychczasowego systemu wartości. Stworzyła zupełnie inne normy postępowania, spośród których naczelną stał się brak przestrzegania jakichkolwiek norm. Przedstawiciele pokolenia Baczyńskiego, by móc przystosować się do nowych warunków, musieli zerwać z moralnością. Dlatego podporządkowali się swoim najniższym popędom, a ich celem stało się przeżycie. Postępowanie w myśl wyższych uczuć okazało dla nich niemożliwe, bo mogłoby narażać na śmierć. Wszechobecna w tekstach Baczyńskiego ciemność symbolizuje niebezpieczeństwo, strach, niepewność i najprymitywniejsze instynkty, wyzwolone w człowieku pod wpływem zagrożenia.

Głównym zadaniem Kolumbów stało się zabijanie ludzi. Świadomość tego, że robią to w imię wyższego celu – dobra ojczyzny – nie przytłumia wyrzutów, które ciążą na ich sumieniach. Walczący wiedzą, że służba, choćby zwieńczona złożeniem ofiary z życia, najprawdopodobniej okaże się jedynie formą ucieczki od odpowiedzialności za przyszły, nieznany, choć stworzony przy ich udziale kształt świata. Podejmowane przez nich działania mogą nie zmienić oblicza rzeczywistości i skazać ich na zapomnienie, a nawet potępienie. Opowiedzenie się po którejkolwiek ze stron konfliktu prowadzi donikąd, ponieważ nie można usprawiedliwiać zła. Biorący udział w wojnie są naznaczeni piętnem tragizmu. Śmierć tych, którzy polegną, nie będzie bohaterska, gdyż stanowi konsekwencję udziału w wojnie, zgodnie z której regułami złem odpłaca się za zło.

Największa tragedia żołnierzy skupia się w ich rozdarciu wewnętrznym. Niepewni co do słuszności obranej przez siebie drogi, zarazem stają się niezachwiani w swojej postawie. Baczyński eksponuje dramat wyboru Kolumbów.

Do niego bowiem prowadzi imperatyw wewnętrzny, nakazujący stawić czoła okrutnej, wojennej rzeczywistości, wobec której człowiek i tak nie ma szans, przy jednoczesnej świadomości uczestnictwa w złu.

Baczyński dostrzega, jak napór rzeczywistości, w której przyszło żyć Kolumbom, powoduje w nich straszliwą deformację wewnętrzną, pozbawiając ich wrażliwości i czyniąc z nich ludzi okaleczonych psychicznie. Zarazem poeta w imieniu całego pokolenia wyraża pragnienie zachowania ideałów humanistycznych w walce przynoszącej śmierć wroga, zawsze wyzwalającej w człowieku najniższe instynkty. Stara się także przekonać samego siebie i swoich rówieśników do zaakceptowania konieczności poświęcenia życia w imię wolności przyszłych pokoleń.

Baczyński w swojej poezji prezentuje wizerunek żołnierza, będący zaprzeczeniem wzorca wykreowanego przez polską poezję patriotyczno-niepodległościową. Podkreśla młody wiek walczących, brak doświadczenia i gwałtowny proces dojrzewania, jaki wywołała w nich wojna. Wskazuje na to, że musieli oni wyzuć się z wrażliwości i delikatności, by przyjąć postawę pełną hartu ducha, odwagi i heroizmu. Wymagania, które postawiła przed nimi historia, okazały się znacznie przekraczać ich możliwości. Dlatego dominującym wśród nich uczuciem okazał się strach, a nie gotowość do walki.

Najważniejszym problemem w poezji Baczyńskiego jest kwestia wyboru pomiędzy szczęściem osobistym, radością życia, a koniecznością wzięcia udziału w wojnie. Stąd niezwykle często przeciwstawia on pięknym wizjom świata przerażające obrazy okupacyjnej rzeczywistości, przesądzające o niemożności ich realizacji. Podobnie rzecz ma się z bohaterem lirycznym jego utworów: z jednej strony żyje on w niezwykle trudnej, wojennej codzienności, z drugiej zaś pamięta o szczęśliwych chwilach beztroskiego życia.

Wolność, szczęście i pragnienie zrealizowania wielkich marzeń niedawnych przecież czasów poeta przeciwstawia więc czasom ograniczeń i zła.

Stąd płynie jego przekonanie, że włączając się w działalność konspiracyjną, Kolumbowie „przesypiają” swą młodość z głową opartą o karabin, tj. bezpowrotnie stracą najpiękniejsze chwile swojego życia. Mimo że nie wahają się ani chwili, boleśnie odczuwają balast podjętej decyzji. W ten sposób pokutują za szczęście, którego dane im było doświadczyć, i za swoje oczarowanie światem. Rozstanie z nim okazuje się bardzo bolesne. Zwieńczeniem udziału w walce, a zarazem także ich niewykorzystanej młodości, będzie śmierć. W tym zasadza się bezsilność młodych ludzi wobec praw historii i mechanizmów niosących zagładę.

Choć Baczyński chce bronić prawa swojego pokolenia do szczęścia, na pierwszym miejscu stawia nakaz wydany przez historię. Konfrontacja ze światem zewnętrznym okazuje się dla nich tym bardziej bolesna, że mają za sobą niespełna dwadzieścia lat spędzonych w poczuciu bezpieczeństwa, przywykli do beztroskiego życia i są świadomi swojej tragedii.

Jak dowiódł poeta, perspektywa budowania przyszłości świata na okrucieństwie i bezwzględności jest przerażająca. Kolumbowie, postawieni w trudnej sytuacji wyboru, zdecydowali się jednak przyjąć swoje przeznaczenie i wierzą, że los człowieka jest elementem wyższego porządku dziejów.

Poezja Baczyńskiego nie jest zwykłą kroniką czasów wojny i okupacji. W swych tekstach poeta nie przedstawia kolejnych wydarzeń, faktów czy zbrodni wroga. Brak właściwie w nich realiów, które jednoznacznie lokalizowałyby akcję utworów w okupowanej Warszawie. W popularnej poezji tego okresu było inaczej: pojawiały się w niej dane na temat konkretnych zdarzeń i ludzi, zaś na drugim biegunie ukazywał się nieprzyjaciel, przywoływany za pomocą słów takich jak „Niemcy”, „Gestapo”, „SS” czy „Hitler”.

Baczyński tak konstruuje swoje obrazy, by wyraźnie traktowały o rzeczywistości drugiej wojny światowej i kondycji w niej człowieka, ale zarazem także dba o to, by miały charakter uniwersalny i można je było odnieść do większych obszarów zjawisk (przejął to zapewne od Norwida). Przedstawia zatem współczesne sobie czasy spełnionej apokalipsy, ale również wszystkie inne kataklizmy, których na kartach historii jest aż nadto wiele. W pierwszym przypadku ukazuje je z punktu widzenia przeżycia pokoleniowego, a w drugim podejmuje próbę sformułowania reguł odwiecznie rządzących światem, widząc rzeczywistość w kategoriach historiozoficznych.


Przeczytaj także: Sny dziecinne pachniały interpretacja

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.