Wieża – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Rafała Wojaczka „Wieża” stanowi manifest wolności człowieka w zniewolonej Polsce. Poeta posłużył się obrazami z biblijnej Księgi Rodzaju, aby przedstawić swoje refleksje na temat życia w powojennej ojczyźnie.

  • Wieża - geneza
  • Wieża - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Wieża - interpretacja wiersza
  • Wieża - geneza

    Rafał Wojaczek został okrzyknięty współczesnym poetą wyklętym. Wynikało to z jego kontrowersyjnej twórczości oraz burzliwego życia prywatnego, naznaczonego przez chorobę psychiczną oraz uzależnienie od alkoholu. Wojaczek często sięgał po motywy związane z seksualnością i buntem przeciwko światu. Czerpał z naturalizmu i turpizmu. W jego wierszach pojawia się wulgarny, dosadny język.

    Poeta wydał za życia tylko dwa tomiki. Drugim z nich jest „Inna bajka”, opublikowana w 1970 roku. W skład tego zbioru wchodzi utwór „Wieża”. Matrycą, na podstawie której powstał tom, jest Biblia. Zbiór opisuje stwarzanie i nazywanie świata, wygnanie z Raju, wędrówkę do Ziemi Obiecanej oraz niewolę babilońską. Inspirując się Biblią, Wojaczek opisał dzieje polityczne i szarą codzienność powojennej Polski. Poeta opisał nową rzeczywistość, do której musieli zaadaptować się Polacy. Świat, opisany w zbiorze, ulega destrukcji i zepsuciu.

    Wiersz „Wieża” nawiązuje do, opisanej w Księdze Rodzaju, wieży Babel. Według Pisma Świętego, od zarania dziejów, wszyscy ludzie posługiwali się tym samym językiem. Ludzkość zbuntowała się przeciwko Bogu i postanowiła zbudować wieżę, sięgającą nieba, aby pokazać swoją potęgę. Bóg pokrzyżował im jednak plany, mieszając języki. Budowniczy nie mogli się ze sobą porozumieć i nie dokończyli konstrukcji wieży.

    Wieża - analiza utworu i środki stylistyczne

    Utwór ma budowę regularną, składa się z siedmiu dwuwersowych strof. Został napisany trzynastozgłoskowcem. Pojawiają się rymy parzyste.

    Wiersz należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Świadczy o tym zastosowanie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej i odpowiednich zaimków („mówię”, „za mną przy mnie i przede mną”). Osoba mówiąca jest indywidualistą, wyjątkową jednostką, która ma odwagę krytykować swoich rodaków.

    Warstwa stylistyczna utworu jest dosyć rozbudowana. Pojawiają się liczne epitety („ludzkim głosem”, „słup krwi zie­lo­ny”, „prze­kłu­te­go boku”, „świe­cą­cy­mi ob­ło­ka­mi”, „czar­ne­go nie­ba”, „fran­cu­skim wa­chla­rzem”, „grecką piersią”), metafory („wie­ża wznie­sio­na z fun­da­men­tu cia­ła”, „ślini się świe­cą­cy­mi ob­ło­ka­mi”, „na tle czar­ne­go nie­ba w pew­ne sło­wa skła­da­ją się - cy­fry al­fa­be­tu Sło­wian”) oraz porównania („słup krwi zie­lo­ny jak prze­myśl­ny po­wój”, „za­koń­czo­ny jak usta pro­ro­ka war­ga­mi”). Obecna jest apostrofa do Polski, będąca jednocześnie wulgaryzmem („fe­nic­ka ku­rew­ko”). Pojawiają się też przerzutnie.

    Wieża - interpretacja wiersza

    Wojaczek fascynował się tematyką ludzkiego ciała. Traktował je jako fundament na którym powstaje, buduje się i rodzi wszystko inne. Tak samo jest w utworze „Wieża”. Tytułowa wieża składa się z ludzkich ciał. Ogromna budowla stanowi metaforę polskiego społeczeństwa. Ludzie pozbawieni własnego zdania i kręgosłupa moralnego tworzą bezkształtną masę.

    Podmiot liryczny z bólem obserwuje, jak Polacy rezygnują ze swojej tożsamości i godności dla spokoju i wygody. Odnosi się w ten sposób do sytuacji swojej ojczyzny po II Wojnie Światowej. Polacy poddali się ideologii socjalistycznej bez większej refleksji. Osoba mówiąca nie może pogodzić się z systemem, panującym w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

    Człowiek myślący samodzielnie i pragnący wolności, nie jest w stanie zaakceptować tej rzeczywistości. Krew Polaków jest zielona, zepsuta. Z tego powodu, nie jest w stanie się wzburzyć, motywując do buntu. Podmiot liryczny odwołuje się do sylwetki Chrystusa, któremu na krzyżu przebito bok. Polacy wiele wycierpieli, ale z ich bólu nie narodziło się nic dobrego. Rodacy osoby mówiącej wciąż są zniewoleni.

    Podmiot liryczny obserwuje jak ludzie bezmyślnie przyjmują frazesy, padające z ust proroka. Może wydawać się, że nowa ideologia i związana z nią propaganda rozwiążą wszystkie problemy Polaków, zapewnią dobre, spokojne życie po latach rozbiorów i wojen. Słowa nowych proroków wydają się proste i zrozumiałe. Propaganda zdaje się mówić w języku Słowian, właściwym dla rodaków podmiotu lirycznego.

    W utworze pojawia się motyw pomieszania języków, związany z historią wieży Babel. W rzeczywistości, słowa proroków pisane są cyrylicą, alfabetem który dla Polaków zawsze będzie obcy. Bezmyślne przyjmowanie poglądów bloku wschodniego musi się skończyć porażką. Podmiot liryczny dosadnie nazywa Polskę „fe­nic­ką ku­rew­ką”. Fenicjanie kojarzą się ze zdrajcami, którzy dla zysku sprzedawali żydowskich niewolników Grekom.

    Zdaniem osoby mówiącej, Polska również się sprzedała, poddając się bez walki i przyjmując wrogą ideologię. Podmiot liryczny piętnuje upodobanie Polaków do cudzoziemszczyzny, wywodzące się jeszcze z czasów sarmackich. Nie chce dłużej obserwować bezkształtnej masy, która wierzy we wszystko, co usłyszy. Ma nadzieję, że nadejdą czasy, gdy polskie społeczeństwo będzie składać się z wyjątkowych jednostek, posiadających własne poglądy i stabilny system wartości.


    Przeczytaj także: Rękopis interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.