Żołnierz – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Bolesława Leśmiana „Żołnierz” został wydany w zbiorze „Łąka” w 1920 roku i należy do cyklu „Pieśni kalekujące”. Opowiada o losach kalekiego żołnierza, który po powrocie do rodzinnej wsi, nie spotyka się z szacunkiem, ale odrzuceniem i szyderstwami.

  • Żołnierz - analiza utworu
  • Żołnierz - interpretacja wiersza
  • Żołnierz - analiza utworu

    Wiersz ma budowę regularną, składa się z trzydziestu dwuwersowych strof. Został napisany trzynastozgłoskowcem. Poeta zastosował rymy parzyste.

    Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. W utworze pojawia się kilku bohaterów lirycznych: kaleki żołnierz, jego rodzice, przyjaciel, kochanka oraz Jezus. Wypowiedzi osoby mówiącej są więc uzupełnione o elementy dialogu.

    Warstwa stylistyczna wiersza jest rozbudowana. Pojawiają się anafory, kilka wersów rozpoczyna się od spójnika „i”, co tworzy konstrukcję charakterystyczną dla twórczości Leśmiana. Zastosowano także, typowe dla poezji autora, neologizmy („niedopląsie”, „bez­po­le, bez­krze­wie, bez­le­sie”, „bo­ży­ście­je”, „bez­ża­ło­bie”). Obecne są również epitety („wo­jen­nej wy­pra­wy”, „żmud­ne­go cier­pie­nia”, „do­bra­nym to­wa­rzy­szem”, „sosnowymi stopniami”), metafory („ta się za­śmia­ła ramionami bio­dra­mi, wszyst­ką mocą cia­ła”, „ani my­ślę war­ga­mi sy­piać na twym wą­sie”, „aż wresz­cie do­sko­czy­li do sa­me­go nie­ba”), antytezy („stał się smut­ku we­soł­kiem”), pytania retoryczne („Z ta­kim w łożu dry­ga­łą mam tań­czyć do śmier­ci?”, „Pew­no ska­czesz, miast cho­dzić, uni­ka­jąc dro­gi?”, „Gdzież bo owe ze­ga­ry, co wy­brzmią te chwi­le?”, „Nikt się ni­g­dy nie do­wie, co w nich tak ku­la­ło?”), wykrzyknienia („Nie­po­trzeb­ny nam sko­czek w polu do ro­bo­ty!”, „Cia­ła le­d­wo ćwierć mia­ry, a sko­ków - trzy ćwier­ci!”, „Idź­że so­bie gdzie­kol­wiek i nie klnij i nie łaj!”, „Aż wresz­cie do­sko­czy­li do sa­me­go nie­ba!”), a także powtórzenia („bar­dzo nie­mra­wy i bar­dzo ko­śla­wy”, „masz ka­le­kie ko­la­na i ka­le­kie nogi”, „to­bie tro­cha śmiesz­no­ści, mnie śmiesz­no­ści tro­cha”).

    Żołnierz - interpretacja wiersza

    Przez ukazanie dramatycznej historii pochodzącego ze wsi żołnierza, utwór przypomina ludową balladę. Wiersz rozpoczyna się w momencie, gdy okaleczony w walce mężczyzna wraca w swoje rodzinne strony. Żołnierz został postrzelony w nogi i plecy, dlatego nie może normalnie chodzić. Przemieszcza się więc skacząc. Jego poświęcenie dla ojczystego kraju nie wzbudza jednak szacunku w mieszkańcach wsi. Zamiast współczucia i wsparcia, żołnierza spotykają drwiny i wyśmiewanie. Bezduszne otoczenie nie docenia odwagi żołnierza, społeczność jest rozbawiona skokami okaleczonego mężczyzny.

    Żołnierza spotyka całkowite wykluczenie z lokalnej społeczności. Niepełnosprawność powoduje, że jest niechciany nawet w miejscu, gdzie się urodził. Zostaje odrzucony przez swoją rodzinę, ponieważ kalectwo nie pozwala mu pracować w polu. Domownicy nie chcą utrzymywać mężczyzny niezdolnego do pomocy i każą mu zająć się żebractwem.

    Żołnierz ma nadzieję na wsparcie ze strony swojego przyjaciela - kościelnego dzwonnika. Ten jednak udaje, że go nie zna i grozi mu pobiciem. Największym upokorzeniem dla mężczyzny jest jednak reakcja jego kochanki, która wyśmiewa kalekie ciało dawnego partnera i każe mu odejść. Mieszkańcy wioski wpisują się w leśmianowską koncepcję „człowieka przeciętnego”, który nigdy nie doznał prawdziwego bólu, więc nie zna pełnej natury rzeczywistości. Cierpienie to nieodłączna część ludzkiego losu, pozwalająca na głębsze zrozumienie i rozwinięcie artystycznej wrażliwości.

    Kaleki mężczyzna odnajduje ukojenie w przydrożnej kapliczce. Znajduje się tam drewniana rzeźba Chrystusa, wykonana przez niezbyt utalentowanego artystę. Żołnierz dostrzega podobieństwo między sobą, a niedoskonałym wizerunkiem Syna Bożego. Obydwaj zostali okaleczeni przez człowieka, żołnierz z powodu zadanych ran, a Chrystus przez nieudolność rzeźbiarza.

    Niespodziewanie, figura Chrystusa ożywa. Syn Boży i żołnierz znajdują nić porozumienia i od tej momentu razem przemierzają świat. Docierają aż do nieba, śmiejąc się z własnego cierpienia. Utwór przedstawia losy mężczyzny odrzuconego przez wszystkie z pozoru bliskie osoby. Nie traci on jednak sensu życia, ale odnajduje wsparcie w Bogu. Poeta opisał ludzkie cierpienie w sposób odarty z patosu. Żołnierz nie oczekuje od Chrystusa uzdrowienia, ale towarzystwa w niedoli, które pozwala mu nabrać dystansu do własnych niedoskonałości.


    Przeczytaj także: Topielec interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.