Do króla – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Paulina Słoma.

Ignacy Krasicki w trakcie swojego życia pełnił nie tylko rolę wyjątkowo utalentowanego pisarza; sprawował również wiele wysokich funkcji. Był m.in. nadwornym poetą króla Augusta Poniatowskiego, członkiem senatu oraz przyjął urząd biskupi. Satyra „Do króla”, którą rozpoczął pierwszy cykl „Satyr” wydanych w roku 1779 trafiła do rąk władcy – mimo sugestii pewnych poprawek, utwór spodobał się królowi.

  • Do króla - analiza utworu
  • Do króla - interpretacja satyry
  • Do króla - analiza utworu

    Satyra spisana została trzynastozgłoskowcem – średniówka pojawia się w niej po siódmej sylabie. Utwór – zgodnie ze swoim tytułem – mieści się w obrębie rodzaju liryki zwanej liryką zwrotu do adresata. Utwór zawiera w sobie apostrofę – bezpośredni zwrot do adresata, którym jest król Stanisław August Poniatowski: „Im wyżej, tym widoczniej. Chwale lub naganie Podpadają królowie, najjaśniejszy panie!”.

    Podmiot liryczny kieruje do niego również pytania retoryczne („Jesteś królem, a czemu nie królewskim synem?”, ”Tyś królem, czemu nie ja?”). Dzięki tym zabiegom stylistycznym satyra sprawia wrażenie przemówienia przygotowanego dla konkretnego odbiorcy.

    Inną, nadającą utworowi charakteru swobodnej wypowiedzi, techniką jest wprowadzenie do satyry wyliczeń („Mądrzy, rządni, wspaniali, mocarze, junacy”) oraz ironicznej anafory: „To mi to król, co go się każdy człowiek boi, To mi król. co jak wspojżrzy, do serca przeniknie.”

    Do króla - interpretacja satyry

    Treść satyry „Do króla” opiera się pozornie na wyliczeniu wad króla. W nieco żartobliwym tonie osoba mówiąca w wierszu informuję władcę, że wszystkie negatywne cechy, które przywoła, podyktowane są wielkim szacunkiem piszącego do jego osoby oraz deklaruje, że w pełni respektuje jego urząd:

    Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka.
    Gdy więc ganię zdrożności i zdania mniej baczne.
    Pozwolisz, mości królu, że od ciebie zacznę.

    Pierwszym zarzutem, jaki podmiot kieruje do władcy jest to, że nie sprawuje on urzędu za sprawą dziedziczenia tronu:

    Jesteś królem, a czemu nie królewskim synem?
    To niedobrze; krew pańska jest zaszczyt przed gminem.
    Kto się w zamku urodził, niech ten w zamku siedzi;

    Podmiot liryczny zauważa ironicznie, że król, który dziedziczy tron po swoim ojcu, jest osobą o wiele bardziej godną zaufania niż władca obejmujący tron w inny sposób. Zwraca również uwagę na młody wiek króla, jego zbytnią dobroć i zamiłowanie do literatury. Warto zauważyć, że w krytykę króla wplątane są też pochwały. W niektórych wersach podmiot liryczny podejmuje się żartobliwej gry ze swoim odbiorcą – pytając o to, dlaczego sam nie mógłby zostać królem, skoro posiada podobne jemu cechy:

    Tyś królem, czemu nie ja? Mówiąc między nami,
    Ja się nie będę chwalił, ale przymiotami
    Niezłymi się zaszczycam. Jestem Polak rodem,
    A do tego i szlachcic, a choćbym i miodem
    Szynkował, tak jak niegdyś ów bartnik w Kruszwicy
    Czemuż bym nie mógł osieść na twojej stolicy?

    Głównym celem krytyki króla jest według planu osoby mówiącej w wierszu ukryta krytyka szlachty – wszystkie wymienione wady tak naprawdę mogłyby być wadami, które najmocniej irytują osoby na wysokich urzędach. Podmiot liryczny, pozornie stawiając się za rzekomo poszkodowanymi szlachcicami, ironicznie uwypukla ich negatywne emocje względem monarchy i złe zachowania, które temu towarzyszą:

    Przedtem się z tobą równał, a teraz czcić musi,
    Nim powie "najjaśniejszy", pierwej się zakrztusi;
    I choć się przyzwyczaił, przecież go to łechce:
    Usty cię czci, a sercem szanować cię nie chce.

    Mówi w ten sposób o zawiści osób, które niechętne są sprawowaniu władzy przez wybranego króla. Uszczypliwy i równocześnie humorystyczny charakter satyry uwidacznia się również w tych momentach utworu, w których podmiot liryczny nadużywa nieco żartów kierowanych do władcy – przekonuje go, że wady, które wymienia, nie wynikają z jego prywatnej zazdrości ("Pozwalam ci być królem, tronu nie zazdroszczę").

    Kolejną wadą króla ma być jego młodość. Podmiot liryczny posługuje się w tym miejscu obiegowymi opiniami i stereotypami, które przylgnęły do wizerunku tradycyjnie rozumianego władcy:

    Przecież muszę wymówić, wybacz, że nie pieszczę -
    Powiem więc bez ogródki: oto młodyś jeszcze.

    W specyficzny dla siebie sposób uświadamia królowi – ironicznie – że jedynie siwizna i zmarszczki zapewniają władcy szacunek poddanych i związane są nierozerwalnie z jego mądrością:

    Pięknież to. gdy na tronie sędziwość się mieści;
    Tyś nań wstąpił mający lat tylko trzydzieści,
    Bez siwizny, bez zmarszczków; zakał to nie lada.
    Wszak siwizna zwyczajnie talenta posiada,
    Wszak w zmarszczkach rozum mieszka, a gdzie broda siwa,
    Tam wszelka doskonałość zwyczajnie przebywa.

    Następne zarzuty podmiotu lirycznego wobec króla są wyjątkowo bezpośrednie – osoba mówiąca w utworze wręcz napomina władcę, że powinien on trzymać się twardych zasad sprawowania władzy:

    Król nie człowiek. To prawda, a ty nie wiesz o tym

    Przy pomocy tego wersu stara się uświadomić królowi, że ten w momencie objęcia urzędu powinien całkowicie zmienić swoje zachowanie, przeistoczyć się w groźnego i wymagającego władcę i nie nawiązywać żadnych przyjacielskich relacji:

    Po co tobie przyjaciół? Niech cię wielbią słudzy.
    Chcesz, aby cię kochali? Niech się raczej boją.
    Cóżeś zyskał dobrocią, łagodnością twoją?
    Zdzieraj, a będziesz możnym, gnęb. a będziesz wielkim;
    Tak się wsławisz, a przeciw nawałnościom wszelkim
    Trwale się ubezpieczysz. Nie chcesz? Tym ci gorzej;

    W tych partiach utworu podmiot liryczny wprost ironizuje – przywołuje obiegowe opinie na temat sprawowania władzy i stara się przekonać króla co do ich słuszności.

    Wszystkie wymienione cechy króla: młody wiek, poszanowanie dla kultury i literatury, dobroć, chęć zachowania przyjacielskich relacji, w satyrze ujęte zostały jako niewątpliwe wady, które znacząco wpływają na pełnioną przez niego funkcję. Dzięki zastosowanej w utworze ironicznej technice wiązania potocznych opinii z wykreowanym przemówieniem do władcy, udało się osiągnąć zamierzony efekt. Zamiast bezpośredniej nagany króla odbiorca ma do czynienia z wyśmianiem wszystkich głosów, które krytykują jego rządy.


    Przeczytaj także: Słowik i szczygieł interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.