Pijaństwo – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Satyra Ignacego Krasickiego „Pijaństwo” została wydana w pierwszym zbiorze tych utworów w 1779 roku, razem z innymi znanymi satyrami, takimi jak „Żona modna” i „Do króla”. Dotyka ona jednej z najczęstszych przywar narodowych Polaków - nadużywania alkoholu. Krasicki łączył w swoich satyrach funkcję rozrywkową i dydaktyczną, mając nadzieję na poprawę postępowania społeczeństwa.

  • Pijaństwo - analiza satyry
  • Pijaństwo - interpretacja utworu
  • Pijaństwo - analiza satyry

    Utwór ma budowę ciągłą, poeta nie zastosował podziału na strofy. Jest dosyć długi, składa się z dziewięćdziesięciu sześciu wersów. Został napisany trzynastozgłoskowcem. Zastosowano rymy żeńskie parzyste (aabb).

    Satyra ma formę dialogu między dwoma znajomymi, który w niektórych częściach utworu przyjmuje postać monologu jednej z postaci. Można wyróżnić dwie części. Pierwsza z nich jest opowieścią alkoholika o swoich pijackich przygodach, a druga ma charakter moralizatorski - jeden z bohaterów ostro krytykuje nadużywanie alkoholu. W utworze nie pojawia się komentarz podmiotu lirycznego, czytelnik może wysnuć własne wnioski na podstawie postępowania rozmówców. Puenta została zawarta w ostatnim wersie, gdy szlachcic nadużywający alkoholu, po wysłuchaniu zalet trzeźwości od swojego kolegi, stwierdza, że „napije się wódki”.

    Satyra jest napisana prostym językiem, ponieważ miała być dostępna dla każdego czytelnika, aby spełniać swoją funkcję dydaktyczną. Wśród środków stylistycznych dominują epitety („ból głowy okrutny”, „trunek gorący”, „wino wytrawione, czyste”, „wspaniałych projektach”, „obmowy nieprzystojne”, „nierozumne zwierzę”). Pojawiają się także porównania („cięży głowa jak ołów”, „jako rzeczą sprosną”). Alkoholik próbuje usprawiedliwić swoje picie przez pytania retoryczne („Jakże nie poczęstować, gdy kto w dom przychodzi? Jak częstować, a nie pić?”, „Jakiż zysk taką szkodę potrafi zapłacić?”). Rozmowa bohaterów ma emocjonalny charakter, pojawiają się wykrzyknienia („Nieprawda!”, „Jak to waść!”, „Bądź zdrów!”). Poeta zastosował również wyliczenia („o miłości ojczyzny, o dobru publicznym, o wspaniałych projektach, mężnym animuszu”, „poszła szósta i siódma, za nimi dziesiąta”, „nudności i guzy, i plastry”). Ze względu na czas powstania, w utworze występują liczne archaizmy („onegdaj”, „jejmość”, „naówczas”, „w kontr naturze”). W satyrze pojawia się także łacińska sentencja omne trinum perfectum (każda trójca tworzy doskonałość), mimo że Krasicki unikał zapożyczeń z języków obcych.

    Pijaństwo - interpretacja utworu

    Utwór rozpoczyna się od spotkania dwóch znajomych. Jeden z nich słabo się czuje, męczą go skutki nadużywania alkoholu. Opowiada koledze o kilku poprzednich dniach ze swojego życia, które były wypełnione spotkaniami towarzyskimi i piciem. Wszystko rozpoczęło się od imienin żony szlachcica, gdy małżeństwo odwiedzili sąsiedzi, aby złożyć życzenia. Nie wypadało nie poczęstować ich alkoholem, całe towarzystwo doskonale się bawiło, a gospodyni była zadowolona z udanego przyjęcia.

    Następnego dnia mężczyzna odczuwał jednak bolesne skutki pijaństwa, dręczyły go mdłości i ból głowy. Nie pomagała, proponowana przez żonę herbata, dlatego szlachcic skusił się na wódkę anyżową. Złe samopoczucie była w stanie poprawić tylko kolejna porcja alkoholu. Później małżeństwo ponownie odwiedzili goście, bawiący się na poprzednim przyjęciu. Nie wypadało nie poczęstować przyjaciół, tak samo jak w złym tonie było nie pić razem z nimi. Mężczyzna ponownie się upił, chociaż wciąż czuł się źle.

    Następnie, zgromadzone towarzystwo postanowiło wypić trochę wytrawnego wina do obiadu, ponieważ ma ono korzystne działanie na trawienie. Trunek okazał się jednak wyjątkowo dobry, dlatego mężczyźni nie poprzestali na jednej butelce. Przy stole wywiązała się dyskusja na tematy narodowe. Szlachta rozmawiała o złożach srebra w Olkuszu, wojnie o Inflanty, nieodzyskanych pieniądzach pożyczonych Neapolowi, koniecznych do przeprowadzenia reformach. Z każdą wypijaną butelką rosła fantazja i odwaga zgromadzonego towarzystwa, które planowało wojny i sojusze. Przy stole zaczęło dochodzić do konfliktów, mężczyźni podzielili się na zwolenników i przeciwników Jana Kazimierza. Ostra wymiana zdań zakończyła się bójką.

    Gospodarz próbował załagodzić sytuację, ale sam został uderzony butelką. Jest rozżalony przebiegiem wydarzeń, dostrzega, do jak wielu nieszczęść prowadzi pijaństwo. Z tymi poglądami zgadza się drugi z rozmówców, będący przeciwnikiem spożywania alkoholu. Podkreśla, że pijaństwo jest dobre dla ludzi niekulturalnych, prowadzi do zniszczenia zdrowia, utraty pamięci, upodabnia człowieka do bydlęcia. Ludzie nadużywający alkoholu są znacznie gorsi od zwierząt, które zachowują umiar w jedzeniu i piciu. Pijaństwo jest jednym z najgorszych grzechów, ponieważ wyrządzone krzywdy nie mogą być naprawione, przyjemność z niego płynąca jest pozorna. Mężczyzna wychwala trzeźwość, która zapewnia zdrowie, bogactwo i powodzenie w interesach. Jego rozmówca przerywa jednak dyskusję i odchodzi. Okazuje się, że nie wziął tych słów do siebie, zamierza ponownie napić się wódki.

    Nadużywanie alkoholu było jedną z najpoważniejszych przywar polskiej szlachty. Trunki stanowiły część każdego spotkania i uroczystości, również sejmików i obrad, co często kończyło się kłótniami, a nawet bójkami.

    Satyra posługuje się ironią, ukazuje kontrast między słowami a czynami, przedstawionych w utworze mężczyzn. Mimo, że obaj zgadzają się, co do szkodliwości alkoholu, tylko jeden z nich jest szczerym przeciwnikiem picia. Drugi nie zamierza zmieniać swojego zachowania, chociaż widzi jego opłakane skutki. Krasicki obnaża mechanizm stojący za uzależnieniem, osoba zmagająca się z tym problemem, zawsze znajdzie okazję do napicia się alkoholu.

    Bohaterowie utworu są anonimowi, przedstawiają sylwetki typowych obywateli Polski w XVIII wieku. Jeden z nich jest symbolem niewykształconego sarmaty, dla którego liczy się tylko dobra zabawa, nie jest zdolny do zapanowania nad swoimi szkodliwymi nałogami. Drugi bohater to przykład oświeconego moralizatora, który próbuje zmienić otaczające go środowisko. Jest osobą zdającą sobie sprawę z tragicznej sytuacji w Polsce, jego słowa są jednak ignorowane, nikt nie traktuje tych nauk poważnie.


    Przeczytaj także: Hymn do miłości Ojczyzny interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.