Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach – interpretacja

Autorem interpretacji jest: Klaudia Ćwięka.

Utwór „Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach” jest cyklem, składającym z czterech sonetów, opisujących górski krajobraz. Został wydany w tomiku „Krzak dzikiej róży” w 1898 roku, a później był wielokrotnie przedrukowywany. Każdy sonet cyklu stanowi inny obraz poetycki.

  • Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach - geneza utworu
  • Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach - analiza utworu
  • Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach - interpretacja utworu
  • Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach - geneza utworu

    Zbiór jest typowym przykładem poezji modernistycznej. Poeci epoki Młodej Polski odrzucili ideę tworzenia sztuki zaangażowanej w sprawy społeczne, literatura miała na celu wyrażanie piękna i wpływ na duchowość człowieka. Moderniści krytykowali pozytywistyczny zachwyt rozumem i postępem naukowym. Reprezentowali postawę dekadencką, byli przekonani, że świat przechodzi przez kryzys cywilizacji i wartości. Człowiek był więc zmuszony do ucieczki od bezsensu swojej egzystencji w sztukę. Artyści zaczęli wybierać się na łono natury, aby odpocząć od cywilizacji oraz znaleźć inspirację do kolejnych utworów.

    Jednym z poetów, zafascynowanych górską przyrodą, był właśnie Kasprowicz. Mimo, że urodził się na Kujawach, Tatry odegrały ważną rolę w jego życiu. Często wybierał się na górskie wycieczki, co ma odzwierciedlenie w twórczości poety, wpisującej się w nurt liryki tatrzańskiej. Pod koniec życia Kasprowicza, więź z Tatrami stawała się coraz silniejsza, poeta zmarł w Zakopanem, gdzie został pochowany. Cykl „Krzak dzikiej róży” był pierwszym zbiorem autora, związanym z tematyką tatrzańską.

    Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach - analiza utworu

    Utwór składa się z czterech wierszy-pejzaży w formie sonetów. Poeta posłużył się klasycznym i wymagającym gatunkiem, aby oddać piękno tatrzańskiej przyrody. Sonety często pojawiają się w twórczości modernistów, ponieważ są wyrazem kunsztu artystycznego. Ułożenie kilku sonetów w cykl jest jedną z najbardziej wyszukanych form twórczości poetyckiej. Pojedyncze wiersze są autonomiczne i mogą być czytane oddzielnie, jednak są ze sobą powiązane. Każdy sonetów jest zbudowany z czterech zwrotek, dwóch czterowersowych i dwóch trzywersowych. We wszystkich czterech częściach występuje taki sam układ rymów okalających i parzystych (abba baab ccd eed).

    Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny opisuje górski krajobraz oraz swoje refleksje na jego temat. Nastrój sonetów zmienia się z wyciszonego na bardziej dynamiczny w trzecim i czwartym sonecie. Osoba mówiąca nie ujawnia więc swojej obecności, ale wyraża emocje. Utwór jest przykładem liryki sytuacyjnej, przedmiotem opisu stają się poszczególne elementy górskiego krajobrazu. Podmiot liryczny przedstawia subtelne zmiany w naturze, które podkreśla nagromadzenie czasowników. Przyroda w utworze ma własne emocje i zmienne nastroje, a osoba mówiąca stara się je uchwycić.

    Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana, autor stosuje poetykę symbolizmu i impresjonizmu. Każdy przedmiot czy zjawisko ma więc wiele ukrytych znaczeń, które każdy czytelnik może odbierać w swój własny sposób. Wypowiedź podmiotu lirycznego ma charakter impresjonistycznego obrazu, poeta stara się uchwycić ulotną chwilę i przekazać odbiorcy jak najwięcej doznań zmysłowych i emocjonalnych. W utworze dominują więc epitety („ciem­no­smre­czyń­skich skał”, „dzi­kiej róży”, „sza­rych zło­mów”, „tur­nia śli­ska”, „lim­ba próch­nie­ją­ca”, „szum­na si­kla­wa”, „ci­chym schro­nie”, „ptak ła­ko­my”, „wie­czor­nej rosy”). Przyroda nabiera w wierszu cech ludzkich, zastosowano personifikacje („pa­wio­okie drze­mią sta­wy”, „lim­ba próch­nie­ją­ca spo­czy­wa obok krza­ku róży”, „w se­le­dyn stro­ją się nie­bio­sy”). Wypowiedź podmiotu lirycznego ma charakter przenośny, pojawiają się metafory („świa­tło­ścią sta­ły się gra­ni­ty”, „w słoń­cu pło­nie, za­to­pion w szum, krzak dzi­kiej róży”). Zastosowano także porównania („jak­by nie z tego świa­ta dźwię­ki”, „jak­by wzdy­cha­nia, jak­by żale”, „do ścian się tuli, jak­by we śnie”) i onomatopeje („wzdy­cha­nia”, „szum”, „echo­we sły­chać gra­nia”, „świsz­cze”). Wiersz jest emocjonalny, pojawiają się wykrzyknienia („O roz­ża­le­nia! o wzdy­cha­nia!”, „Hen!”). Autor posługuje się także synestezją („tchnienie burzy”, „zatopion w szum”).

    Krzak dzikiej róży w ciemnych Smreczynach - interpretacja utworu

    Cztery ponumerowane sonety opisują krajobrazy poetyckie mające miejsce w Tatrach. Pierwsza część cyklu opisuje noc w górach, kiedy stawy jeszcze drzemią. Wnikliwy obserwator nawet w ciemności dostrzega zieleń traw i czerwień rosnącej na szarych skałach róży. Wszechogarniająca cisza jest zakłócana tylko przez delikatny szum stawów. Po­eta kon­se­kwent­nie na­da­je kwia­tu ludz­kie ce­chy po­przez przy­pi­sy­wa­nie mu róż­nych sta­nów emo­cjo­nal­nych - sen­no­ści, za­du­ma­nia, sa­mot­no­ści i stra­chu. Opar­ciem dla kru­che­go kwia­tu jest prze­wró­co­na przez bu­rzę lim­ba.

    W drugim sonecie podmiot liryczny opisuje wschód słońca, które oświetla przedstawiony wcześniej krajobraz. Niebo staje się błękitne, widoczna jest zieleń lasów. Słońce lśni złotem, oświetlając górski strumyk. Szum strumienia przypomina westchnienia zmęczonego człowieka, żali się także krzak dzikiej róży, który nie czuje się bezpiecznie w swoim otoczeniu. Poeta, wzo­ru­jąc się na ma­la­rzach im­pre­sjo­ni­zmu, za­cie­ra kon­tu­ry przed­sta­wia­nych przed­mio­tów, roz­my­wa je uży­wa­jąc w tym celu opi­sów o ele­men­tach ru­chu: „wiew­ne fale, si­kla­wa mknie po ska­le, pas roz­wi­ja­jąc srebr­no­li­ty”.

    W trzecim sonecie podmiot liryczny opisuje popołudnie w górach. Z zarośli wychodzą kozice, świstaki i ptactwo. Ich barwy tworzą niepowtarzalną i uzupełniającą się mieszankę. W górach nie jest już tak cicho jak rankiem, słychać świstanie świstaka, a na łąkach beczą owce. Jed­no­cze­śnie pod­kre­ślo­ne zo­sta­je uczu­cie lęku, któ­re zo­sta­je wy­ra­ża­ne za po­mo­cą wy­krzyk­nie­nia.

    Sonet czwarty przedstawia nadchodzący wieczór. Na trawie widoczna jest wieczorna rosa, niebo przybiera zielonkawy odcień. W powietrzu czuć świeży zapach ziół, słychać echo dźwięków wydawanych przez zwierzęta, które szykują się na spoczynek. Atmosfera jest jednak napięta, panuje niepokój, prawdopodobnie nadchodzi burza. Cykl kończy się obrazem próchniejącej limby, która leży powalona przez silny wiatr.

    Utwór jest poetyckim odpowiednikiem obrazu impresjonistycznego. Podmiot liryczny próbuje ubrać w słowa ulotne zdarzenia, kolory, zapachy i dźwięki. Każde wrażenie zmysłowe jest ukazane jako wyjątkowe i niepowtarzalne. Ele­men­ty im­pre­sjo­ni­stycz­ne ujaw­nia­ją się rów­nież pod­czas psy­chi­za­cji ele­men­tów za­war­tych w kra­jo­bra­zach. Ten sam górski krajobraz jest przedstawiony w różnych porach dnia, co zapewnia spójność cyklu sonetów.

    Głównymi bohaterami lirycznymi oraz motywami łączącymi poszczególne utwory są krzak dzikiej róży i limba. Róża rośnie samotnie na skałach, obawia się burzy i poszukuje przed nią schronienia pod drzewami. Pocieszenie dają jej tylko zimne skały, do których się przytula i w końcu zasypia. Róża symbolizuje w utworze człowieka, które zmaga się z problemami. Położenie róży jest trudne, musi dostosować się do górskich warunków - mało żyznej gleby, niskich temperatur, walcząc z zimnym, mocnym wiatrem. Można również interpretować ją jako źródło piękna czy życia (krzak jest wy­po­sa­żo­ny w „pąs krwa­wy”, a krew jest sym­bo­lem ży­cia).

    Drugim bohaterem jest limba, roślina stara, spróchniała i połamana przez wiatr. Brzydota i proces rozkładania się limby jest dopełnieniem podkreślanego piękna róży. Autor w każdym sonecie dokładnie opisuje proces niszczenia drzewa („spoczywa”, „zwalona”,„rzucona”, „leży”). Limba symbolizuje powolne przemijanie i śmierć, która czeka każdego człowieka. Potężne drzewo nie jest w stanie przetrwać burzy, którą przeżyła delikatna róża. Kluczem do pokonania życiowych przeszkód nie jest więc wielkość i siła fizyczna, lecz wytrwałość, mocny charakter i umiejętność walki z czyhającym zagrożeniami. Utwór jest afirmacją chęci przetrwania za wszelką cenę i czerpania szczęścia z ulotnych chwil, co jest wyjątkowe dla poezji modernistycznej.


    Przeczytaj także: Z chałupy I (Chaty rzędem na piaszczystych wzgórkach) interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.