Bez – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Tadeusza Różewicza „Bez” stanowi efekt rocznej pracy poety, powstawał od marca 1988 roku do marca 1989 roku. Został wydany w tomiku „Płaskorzeźba” w 1991 roku. Autor snuje rozważania na temat obecności Boga w życiu człowieka.

  • Bez - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Bez - interpretacja wiersza
  • Bez - analiza utworu i środki stylistyczne

    Poeta posłużył się formą wiersza białego. Utwór składa się z dwunastu strof, pojawia się także jeden wers wyróżniony graficznie. Liczba wersów w obrębie zwrotek nie jest stała. Liczą od dwóch do ośmiu wersów. Różni się także liczba sylab w obrębie wersu.

    Wiersz należy do liryki inwokacyjnej, podmiot liryczny kieruje swoje słowa do Boga. Pojawiają się więc liczne apostrofy („oj­cze Oj­cze nasz”, „cze­muś mnie opu­ścił”, „prze­cież jako dziec­ko kar­mi­łem się Tobą”, „może opu­ści­łeś mnie kie­dy pró­bo­wa­łem otwo­rzyć ra­mio­na”, „wy­pu­ści­łem Cie­bie”, „a może ucie­kłeś”, „opu­ści­łeś mnie bez szu­mu skrzy­deł”, „nie za­uwa­ży­łem two­jej uciecz­ki two­jej nie­obec­no­ści w moim ży­ciu”).

    Osobę mówiącą można utożsamiać z autorem, jest to dojrzały człowiek, który patrzy na swoje doświadczenia związane z wiarą z dystansu minionych lat. Adresatem wiersza jest Bóg, ale nie można uznać go za modlitwę. Podmiot liryczny prowadzi monolog wewnętrzny, który usłyszeć może tylko Stwórca, o ile istnieje.

    Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Pojawiają się metafory („może opu­ści­łeś mnie kie­dy pró­bo­wa­łem otwo­rzyć ra­mio­na ob­jąć ży­cie lek­ko­myśl­ny roz­war­łem ra­mio­na i wy­pu­ści­łem Cie­bie”, „pró­bo­wa­łem stwo­rzyć no­we­go czło­wie­ka nowy ję­zyk”), porównania („jak zły oj­ciec nocą bez zna­ku bez śla­du bez sło­wa cze­muś mnie opu­ścił”, „opu­ści­łeś mnie bez szu­mu skrzy­deł bez bły­ska­wic jak po­lna mysz­ka jak woda co wsią­kła w piach”), epitety („naj­więk­szym wy­da­rze­niem”, „mnie ma­łe­go ciem­ne­go”, „no­we­go czło­wie­ka nowy ję­zyk”, „po­lna mysz­ka”), powtórzenia („oj­cze Oj­cze nasz”, „bez zna­ku bez śla­du bez sło­wa”), anafory i przerzutnie. Obecna jest także antyteza („ży­cie bez boga jest moż­li­we ży­cie bez boga jest nie­moż­li­we”).

    Bez - interpretacja wiersza

    Różewicz odchodzi od tematyki wojennej, która dominuje w jego twórczości. Wiersz przedstawia przemyślenia dojrzałego poety, który wspomina swoje doświadczenia, dotyczące wiary. Stwierdza, że najważniejszymi momentami w życiu człowieka są narodziny i śmierć Boga. Wywołuje to skojarzenia z chrześcijańskimi świętami: Bożym Narodzeniem i Wielkanocą. Te wydarzenia porządkują rok każdego chrześcijanina. Podmiot liryczny nie odwołuje się jednak do świąt, ale przeżyć mistycznych.

    Narodziny Boga to moment, w którym człowiek zdaje sobie sprawę, że Stwórca istnieje i nad nim czuwa. Ten stan zapewnia spokój, wierny nigdy nie czuje się osamotniony i porzucony. Łatwiej mu dostrzec sens życia, ponieważ wierzy w ciągłą obecność i nieograniczoną potęgę Boga. Podmiot liryczny wspomina czas, gdy cieszył się błogosławieństwem wiary. Osoba mówiąca, jako dziecko, była gorliwym chrześcijaninem. Świadczy o tym nawiązanie do sakramentu komunii. Wiara dziecięca jest prosta, ufna i pozbawiona rozterek. Niektórzy ludzie są obdarzeni łaską wiary na całe życie, ale podmiot liryczny do nich nie należy.

    W życiu osoby mówiącej nadszedł moment, gdy straciła wiarę - Bóg umarł. Wątpliwości sprawiły, że dziecięca wiara stała się przeszłością. Podmiot liryczny nie twierdzi, że Bóg nigdy nie istniał. Uznaje, że był obecny, ale odszedł. Podmiot liryczny oddalił się od Boga przez życiowe doświadczenia. Nie jest w stanie sobie przypomnieć, kiedy dokładnie do tego doszło. Z jednej strony, oskarża Boga, że go opuścił, a z drugiej - przyznaje, że sam się od niego odwrócił.

    Podmiot liryczny nawiązuje do słów Modlitwy Pańskiej. Od dziecka uczono go, że Bóg jest jego miłosiernym, sprawiedliwym ojcem. Osoba mówiąca wyraża jednak swoje rozgoryczenie jego odejściem. Jeśli Stwórca jest ojcem to takim, który nocą opuszcza swoją rodzinę. Poeta odwołuje się też do słów ukrzyżowanego Chrystusa („Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił”). Utożsamia się z porzuconym synem, który został pozbawiony opieki własnego ojca.

    Podmiot liryczny zastanawia się nad przyczyną opuszczenia przez Boga. Nie twierdzi, że jest bez winy. Być może ukarano go, podobnie jak mitycznego Prometeusza. Tytan został przykuty do skały, ponieważ obraził bogów, aby pomóc ludziom. Osoba mówiąca przyznaje, że zgrzeszyła pychą. Próbowała stworzyć nowego człowieka i nowy język. W ten sposób, podmiot liryczny nawiązuje do swojego talentu poetyckiego. Na jego wierszach wychowywały się kolejne pokolenia czytelników. Poeta starał się przełamywać ograniczenia języka, nadawać nowe sensy słowom, kształtować ludzkie umysły. Postawił się na pozycji Boga przez swoją twórczość, dlatego odrzucony Stwórca go opuścił. Podmiot liryczny dał ponieść się szczęściu i nowym doświadczeniom. Nie zauważył nawet momentu, w którym Bóg zniknął z jego życia.

    Przedstawienie chwili odejścia Stwórcy kłóci się ze starotestamentowym wizerunkiem surowego sędziego. Bóg odszedł w ciszy, niezauważony przez nikogo. Nie miotał gromów w niewiernego poetę, nie wstąpił do nieba pod postacią anioła. Podmiot liryczny zauważył brak Stwórcy dopiero po latach. Jest rozdarty wewnętrznie, życie bez Boga jest jałowe, a z drugiej - trudno wrócić do wiary, którą raz się straciło. Wahania podmiotu lirycznego przedstawia również graficzna strona wiersza. Słowa „Ojciec” i „Bóg” są pisane na zmianę wielką i małą literą. Stwórca jest w utworze ideą, zależną od człowieka. Podmiot liryczny powołuje go do życia swoją wiarą, aby później uśmiercić Boga przez własne wątpliwości. Podmiot liryczny wspomina swoje stopniowe rozstanie z Bogiem. Przyjmował nowe idee, przekonany że kłócą się z istnieniem Stwórcy.

    Osoba mówiąca zdaje sobie sprawę, że przyczyniła się do braku Boga we współczesnym świecie. Jej przekonanie o jego śmierci to nawiązanie do słów Fryderyka Nietzschego, który głosił, że „Bóg nie żyje” („Gott ist tot”). Niemiecki filozof uznał to wydarzenie za największą tragedię świata i najpoważniejsze przewinienie ludzkości. Pytanie o istnienie Boga jest jednym z dylematów, z którymi musi zmierzyć się każdy człowiek. Przekonanie o śmierci Stwórcy tworzy moralny niepokój, sensu życia i zasad etycznych trzeba poszukiwać poza metafizyką. Podmiot liryczny odczuwa samotność i pustkę, nie potrafi jednak wskrzesić w sobie wiary w obecność Boga. Życie bez wiary jest możliwe, ale też bardzo trudne.


    Przeczytaj także: Ocalony interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.

    Komentarze
    Adriana Pawłowska

    napiszę krótko świetne!