Komedia w jednym akcie.



KARALUCHY.
OSOBY.
KRÓL
KSIĄDZ
CHŁOPI
MOPS
DWORZANIE
PIOTR
JAKÓB
PAWEŁ





KARALUCHY.
AKT I.
SCENA I.
KSIĄDZ, PIOTR, JAKÓB.
(PIOTR ŚPI.)
KSIĄDZ

Czy widzisz te szare?

JAKÓB

Gdzie?

KSIĄDZ

O tam! (pokazuje palcem.)

JAKÓB

Aha!

KSIĄDZ
Co to jest?

JAKÓB

I rusza się.

KSIĄDZ

Na serjo co to może być?

JAKÓB

Zbliża się!

KSIĄDZ

To dziwne.

JAKÓB

Zbudzić Piotra.

KSIĄDZ

Po co?

JAKÓB

Czemu?

KSIĄDZ

A co?

JAKÓB
Przyrodnik!

KSIĄDZ

A cóż że przyrodnik?

JAKÓB

Może to chmara owadów.

KSIĄDZ

I..?

JAKÓB

Że dowie się jakie to owady.

KSIĄDZ

Dobrze.

JAKÓB

Piotrze! (Piotr wstaje)

PIOTR

A co?

KSIĄDZ

Czy widzisz te szare?

PIOTR
Zdaje się że to chmara karaluchów!

JAKÓB

O dla Boga!

KSIĄDZ

Lecieć do Króla!

SCENA II.
CIŻ I DWORZANIN.
KSIĄDZ, JAKÓB, PIOTR. (Razem)

Król jest?!

DWORZANIN

Gdzie?

JAKÓB

W domu!

DWORZANIN

Niema.

JAKÓB

A gdzie jest?

DWORZANIN
Na ulicy.

JAKÓB

Na jakiej?

DWORZANIN

Złotej.

PIOTR

Rozmawiacie a szare się zbliża. To jest chmara karaluchów!

KSIĄDZ

Zkąd wiesz?

PIOTR

Patrzyłem przez lunetę.

KSIĄDZ

Aha! (Wychodzą.)

SCENA III.
CIŻ I KRÓL.
KRÓL

A co?

PIOTR
karaluchy oblegają domy!

(Wchodzi Paweł.)
PAWEŁ (Do Piotra.)

Co to tyle karaluchów w mieście?

PIOTR

Właśnie miałem posłać do ciebie żebyś był ostrożnym. To jest zgraja karaluchów amery..

CHŁOPI (Z za sceny.)

karaluchy!
(Słychać szczekanie mopsa.)


SCENA IV.
CIŻ SAMI, KARALUCHY I MOPS.
(Król tnie szablą karaluchy, mops resztę gryzie.)

 KSIĄDZ wchodzi podszczuwając mopsa. O tu! O tu!

MOPS

Au! Au!

Czytaj dalej: Wariat i Zakonnica - Stanisław Ignacy Witkiewicz Witkacy