*** (Polsko, Ojczyzno!)

Polsko, ojczyzno! padaj ze mną na kolana

I proś Boga o starcie złotego szatana,

Który spadł z nieba jako jasna błyskawica,

Zmiótłszy trzecią część twoich gwiazd i ćwierć księżyca,



Nie z woli, ale właśnie zaparciem się woli,

Myśląc, że Bóg - na skrzypcach szlachcica rzępoli,

Za cudownością wszelką - idący po ciemku.

Czytaj dalej: Jasna kolęda - Juliusz Słowacki