Senatorowi

Senator tu spoczywa, na którego głowie
Tron królewski i Rzeczypospolitej zdrowie
Dotąd odpoczywało. Rozsuli się w grobie,
Którzy bardziej Ojczyźnie życzyli niż sobie.
Dzisia, kiedy ta przyszła do ostatniej straty,
Spanoszyły się domów łakomych prywaty.
Czas w Polszcze wszytko swymi mieni kołowroty,
Przezwisk starych, nie tylko nie stało nam cnoty,
Już nie masz i Zamoyskich, i Tęczyńskich, zatem
Bać się, żeby Korona nie szła za senatem!

Czytaj dalej: Pospolite ruszenie - Wacław Potocki