Oto jest fiolet - drzewa cień idący żwirem,
fiolet łączący miłość czerwieni z szafirem. -
Tam brzóz różowa kora i zieleń wesoła,
a w jej ruchliwej sukni nieb błękitne koła.
A we mnie biało, biało, cicho, jednostajnie -
bo noszę w sobie wszystkich barw skupioną tajnię. -
O, jakże się w białości mojej bieli męczę -
chcę barwą być - a któż mnie rozbije na tęczę?
O autorze
urodzona 24 listopada 1891 roku w Krakowie, zmarła 9 lipca 1945 roku w Manchesterze. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska była jedną z najwybitniejszych poetek okresu międzywojennego. Jako pierwsza kobieta w poezji polskiej wtargnęła na niwę liryki miłosnej, uważana jest za polską Safonę (najsławniejsza grecka poetka liryczna). Zadebiutowała w 1922 r. zbiorem Niebieskie migdały. Poetka podejmowała w swoich wierszach tematykę związaną z miłością, przemijaniem i śmiercią oraz prawami natury. Wpływ na jej twórczość miało niewątpliwie życie osobiste. W pierwszym okresie jej twórczości, do ok. 1923 r., przeważała poezja o tonacji jasnej, radosnej i żartobliwej. W następnych latach, począwszy od zbioru Cisza leśna (1928), gdy w jej życiu miłość zawiodła po raz kolejny Pawlikowską zaczęły coraz silniej fascynować zjawiska przemijania, starzenia się oraz śmierci. Z poetki miłości przekształciła się w poetkę natury, zbuntowaną przeciw niej, ale i urzeczoną. Z kolei wiersze z lat trzydziestych świadczą o głębokich refleksjach filozoficznych oraz fascynacja przyrodoznawstwem i okultyzmem. Pisała fraszki, epigramy, dramaty i satyry, a przede wszystkim czterowierszowe miniatury zakończone niespodziewaną pointą.