Cisza leśna

Jak jednorożec z bajki, piękniejszy nad słowa,
 cicho i dumnie —
wybiegłaś na skraj czasu ty miłości nowa
 i patrzysz ku mnie.
O tylko nie zawracaj płochliwa, niegodna,
 w głąb cienistego boru!
Podbiegnij i krzyknąwszy, wbij mi w serce do dna
 tęczowy twój jednoróg!

Czytaj dalej: Miłość (Nie wi­dzia­łam cię już od mie­sią­ca) - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska