Caruso ma tremę.
Wspiera się czołem o płytę.
Pobladł, ukląkł na ziemi.
Serce ma igłą stalową przeszyte...

Śpiewa pod igły naciskiem,
ale w refrenie canzony
ryczy jak byk zraniony,
powtarzając:
"Perche? Perche?"

Czytaj dalej: Miłość (Nie wi­dzia­łam cię już od mie­sią­ca) - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska