Dolor ante lucem

Autor:

W zachodu krwawych. ostatnich promieniach.
Pragnący śmierci, nie czekam już na nic
l znów dzień wstaje, brzask bije z otchłani,
Powraca męka codzienna istnienia

Chciałem zło rzucić i dobro zostawić.
Poznałem śmierci trwogę i nadzieję -
I znów powracam, by patrzeć, jak dnieje.
By zło przeklinać, dobru błogosławić

Boże mój, Boże, Panie nieomylny.
Czyś wszystkich równym obdarzył wzrokiem.
Człowiek śmiertelny, ku Tobie się wlokę.
Od jutrzni rannej do nocy bezsilny.

Czytaj dalej: Pasterka - Jerzy Liebert