Przebacz...

Autor:

O, przebacz mi ty,
 wymarzona, ukochana,
Żem do cię mówił
 tak zuchwale, tak bezbożnie!
O, widzę, żeś ty siostra bogiń!
 Na kolana,
Jak przed ołtarzem,
 dziś przed tobą padam trwożnie!
Poznaję, nędzarz,
 żem cię kochał nieszlachetnie,
Dla siebie tylko,
 dla mych głodów samolubnych,
Dla żądzy,
 aby się ziściły złote kwietnie,
Jakie-m wyrobił w mózgu mym
 o zorzach ślubnych!
Jam ciebie kochał
 nerwów moich rozdrażnieniem,
Niezgodą
 mojej myśli dumnej z świata mrokiem.
Samotnej duszy mej
 bolesnem rozdwojeniem,
Harmonii zórz
 egoistycznie głodnem okiem!
O, przebacz mi ty!
 Widzę teraz: moja miłość
Jest egoizmem!
 Jam nie widział twej wyżyny
I na mą własną chciałem strącić się pochyłość,
I miałem w sercu
 tylko snów mych cel jedyny!

Czytaj dalej: Lilith - Antoni Lange