(Księgi trzecie) Na słup kamienny

Jest coś na świecie (kto chce pilno wejźrzeć w rzeczy),
Z czego się dowcip wypleść nie może człowieczy.
Co rozumowi barziej, proszę cię, przystało,
Jeno żeby się złym źle, dobrym dobrze działo?
W czym tak częsta omyłka, że ten to sąd boży
Niejednemu sumnienie i serce zatrwoży.
Przedsię żyjmy pobożnie g’woli samej cnocie,
Której cena jednaż jest w szczęściu i w kłopocie.

Czytaj dalej: Na Nowy Rok - Jan Kochanowski