Krzesiwo, kamień i hubka

Ja to światło rozniecam, rzecze raz krzesiwo,
Na to krzemień: Jako żywo!
Ze mnie światło bierze życie!
Hubka odpowie: Oba się mylicie,
Znikłaby w chwili wasza iskra mała,
Gdybym ja jej nie wstrzymała.
Na to rzekł człowiek pokiwawszy głową:
Wszystkiem jesteście razem, a niczem cząstkowo,
Niczem krzemień bez hubki, hubka bez krzesiwa,
Wspólną waszą pomocą światło się rozsiewa

Czytaj dalej: Chory kotek - Stanisław Jachowicz