Pieśń II, 11 (Do Kwinta Hirpina)

Autor:
Tłumaczenie: Lucjan Siemieński

Quid bellicosus Cantaber et Scythes.

Co myśli Kantabr lub Scyt boju chciwy?
Nie pytaj — od nich morzem my odcięci —
Pókiś Hirpinie i zdrowy i żywy
Dość masz, a resztę oddaj niepamięci.

Młodość uchodząc zostawia za nami
Blask swój i urok; a bożków miłości

Odgania od nas wraz z słodkimi snami
Włos bielejący więdnącej starości.

I kwietna wiosna zmienia się co chwilę,
Rumiany księżyc nie zawsze twarz jedną
Nam pokazuje. Czemuż planów tyle
Tworzyć, i dręczyć swoją duszę biedną?

Usiądźmy raczej pod tymi platany,
Lub tam w sośninie, i zadzwońmy w czasze
Syryjską nardą maśni, kwiat różany
W siwiznę wplotłszy — użyjmy co nasze.

Ewius rozpędzi kłopoty trujące:
Hej chłopcy! żwawo! który tam w poskoku
Od ognistego Falernu gorące
Kielichy, w tym tu ostudzi potoku?

Kto nam tu zwabi Lydę z jej zakąta?
Mów jej: niech lutnię ze słoniowych błonek
Weźmie, i włosy na głowie popląta
W piękny warkoczyk na sposób Lakonek.

Czytaj dalej: Pieśń III, 30 (Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu) - Horacy