Gramatyka

(— a wrosnąć w słowa tak radośnie,
a pokochać słowa tak łatwo —
trzeba tylko wziąć je do ręki i obejrzeć jak burgund pod światło).

Przymiotniki przeciągają się jak koty
i jak koty są stworzone do pieszczot
miękkie koty ciepłe i potulne mruczą tkliwość andante i maesto.
Miękkie koty mają w oczach jeziora i ziel-topiel wodorostną na dnie.
Patrzę sennie w źrenice kocie
t a j e m n i c z e i s z k l a n e i z d r a d n e.

Oto jest bryła i kształt, oto jest treść nieodzowna,
konkretność istoty rzeczy, materia wkuta w rzeczownik,
i nieruchomość świata i spokój martwot i stałość,
coś, co trwa wciąż i jest, słowo stężone w ciało.
Oto są proste s t o ł y i twarde drewniane ł a w y,
oto są wątłe i mokre z tkanek roślinnych trawy,
oto jest rudy k o ś c i ó ł, co w Bogu gotykiem sterczy,
i oto jest żylne tętnicze ludzkie najprostsze s e r c e.

Zaś przysłówek to nagły cud,
niespodzianka potartych krzesiw —
było coś nie wiadomo jak —
a już teraz jest w s k o s i w p o p r z e k
i o b u r ą c z oplata myśl i jest p e w n i e r z e w n i e i d o b r z e.

A zaimki to malutkie pokoiczki,
gdzie na oknach rosną małe doniczki.
Każdy kącik — to pamiątka po dawniej,
a są tylko d l a C i e b i e i d l a m n i e.
Tu tajemną abrakadabrą
kwitną prawa miłosnych algebr:
ja — to ty, ty — to ja (równanie)
ja bez ciebie — ty beze mnie to zero.
My lubimy otuleni zmierzchami
w małych słowach jak w szufladkach szperać.
Ja to ty — ty to ja. Równanie.
A zaimki są tak tajne jak kwiaty,
jak malutkie, malutkie pokoiczki,
w których mieszkasz w tajemnicy przed światem.
(— więc weź tylko słowo do ręki.
i obejrzyj jak burgund pod światło,
a wrosnąć w słowa tak radośnie,
a pokochać słowa tak łatwo —).

Czytaj dalej: Na zdarzenie z życia prywatnego - Zuzanna Ginczanka

Źródło: O centaurach, Zuzanna Ginczanka, 1936.