Szarlatan

Na całym świecie pełno szarlatanów
Wszystkich rodzajów i stanów.
Ten zwykły kuglarz - odwiedza kiermasze,
Skacze na linie i łyka pałasze;
Tamten, zbadawszy przyrody tajniki,
Odwary chwastów leje w alembiki,
W wodę alpejskie gdy zamienił śniegi,
Wygładza zmarszczki i wywabia piegi;
A inny, wiedzy chełpiąc się polorem,
Składa piśmienne dowody,
Iż mocą swojej metody
Nieuka zrobi doktorem
Lub, co najmniej, oratorem.
Taki to mędrzec na królewskim dworze
Szeroko prawił, co umie i może.
"Nie chcę się chwalić - rzecze - więc krótkimi słowy
Powiem, że w sztuce wymowy
Jestem mistrzem Cycerona.
Jakiego kto chce głupca, niech wyszuka -
Ujrzyjcie, moja nauka
Cudów dokona.
W rok... nie w rok, w miesiąc, do biesa!
W kąt wpędzi Demostenesa.
Osła mi dajcie nawet, nie człowieka,
Osła najprawdziwszego, osła dardańskiego,
A kto dożyje... no, ten się doczeka,
Że osioł będzie ministra kolegą."
"Zgoda - król rzecze - właśnie w stajni mojej
Gotowy uczeń dla waszmości stoi.
Jeśli mi z osła zrobisz adwokata,
Czeka cię suta zapłata,
Gdy się nie uda, będziesz wisiał, bratku!
Ale tymczasem w zadatku
Dostaniesz dukatów tysiąc."
"Uda się, rzekł szarlatan, mogę na to przysiąc!
Lecz aby spełnić tak trudne zadanie,
Potrzeba czasu, Najjaśniejszy Panie,
Lat... najmniej pełny dziesiątek.
Wtedy na podziw wszystkich osłów i oślątek
Przywiodę mego osła-Cycerona,
I jeśli całej ziemi nie zachwycę,
Niech na tym samym ośle, twarzą do ogona,
Zajadę na szubienicę."
"Zaręczam - szepnął dworak - jak to słońce świeci,
Że będę widział stryczek na gardle wasześci.
Niechajże wtedy twe wymowne usta
Objaśnią zgromadzonych w kwiecistej przedmowie,
Jaki los czeka oszusta."
"Za wczesna radość - szrlatan odpowie -
Wprzód nim mię waszmość ujrzysz w ręku kata,
Osioł, ja lub król stary możem zejść ze świata.
A choćbyśmy nie zmarli, łatwo się wybawię:
Tysiąc dukatów wziąłem, a osła zadławię."

Czytaj dalej: Kot i małpa - Jean de la Fontaine