Wojsko Jerzyka

Lubi się w wojsko bawić mały Jerzyk:
często się w mundur stroi jak żołnierzyk,
małym pałaszem blaszanym wywija,
strzela ze strzelby — a choćby i z kija.

Więc kiedy przyszły jego imieniny,
wnet obmyślono prezent dla chłopczyny.
Budzi się Jurek — i oczom nie wierzy:
przy łóżku stoi kompania żołnierzy!

Cztery plutony żołnierzy z ołowiu
stały na „baczność“ w zbrojnem pogotowiu,
nie czyniąc zgoła żadnego szelestu,
choć pluton liczył żołnierzy dwudziestu.

Stąd więc pytanie zaraz się wyłania:
ilu żołnierzy liczyła kompania?
Lecz łatwo zliczy owe bohatery,
kto umie mnożyć dwadzieścia przez cztery.

  20 x 4 = 80

Jak dotąd, była to odpowiedź łatwa,
ale następnie rzecz trochę się gmatwa,
bo mały Jerzyk i to dostrzegł wkrótce,
że każdy pluton ma swego dowódcę.

Pierwszym dowodził, wsparty na szabelce,
porucznik Łazik, mąż odważny wielce;
młody był, lecz miał oficerski stopień,
więc patrzył dziarsko, bez lęków i stropień.

Drugim dowodził pan chorąży Zupak,
człowiek już stary, lecz zwinny jak szczupak,
mistrz wszelkiej mustry... A zaś trzeci pluton
godnie prowadził pan sierżant Reluton.

Czwartym dowodził dzielny podporucznik Franio,
a pan kapitan Bujda dowodził kompanią.
Kochali go żołnierze: mówili, że pójdą
choćby na koniec świata z kapitanem Bujdą.

Lecz cóż, gdyby z nas który był o to zapytany,
ilu było dowódców (w tem jeden kapitan)
i ilu ludzi cała liczyła kompania?
Odpowie ten, kto posiadł sztukę dodawania.

  4 + 1 = 5
  5 + 80 = 85

Jurek, gdy ujrzał te szeregi zbrojne,
zaraz je pragnął prowadzić na wojnę;
a więc pod jego dowództwem najstarszem
wszystko wyruszyć miało spiesznym marszem.

„Czwórki w prawo zwrot!“ — Sprawnie i rozumnie
ustawił zuchów w czwórkowej kolumnie.
Lecz któż obliczy tak prędko, jak Jurek,
ile w plutonie każdym było czwórek?

  20 : 4 = 5

A gdy na wojnie zagrały armaty,
wojsko poniosło bardzo ciężkie straty,
bo wśród owego ogniowego chrzestu
zginęło dzielnych wojaków czterdziestu...

Ilu — pomimo strasznego pogromu —
zdołało jeszcze powrócić do domu?
Nietrudno będzie rzecz tę wyrachować
temu, kto umie liczby odejmować.

  85 — 40 = 45

Czytaj dalej: Cztery pory roku - Józef Antoni Birkenmajer