Fabryka

Spojrzcie dziateczki! ilu to ludzi,
Z ciężką się pracą zwycięzko składa!
Świt ich poranny do pracy budzi,
Noc późna ledwo do snu układa.
I kipi gwarem Boża czeladka,
I dyszą miechy, i młoty jęczą...
A każdy snuje daléj jak z płatka,
Cichej swej pracy nitkę pajęczą!
Pomnijcie dzieci! że od wiek wieka,
W pracy cel życia leży człowieka!

Czytaj dalej: Ziemia rodzinna - Władysław Bełza