Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Texas Ranger


Natan Lemens

Rekomendowane odpowiedzi

a jeden z kowboi, prawie trzymał się w siodle,
chociaż nie wyjeżdzał dalej, niż wzrok sięga

a dowcipny był przy tym niesamowicie,
stawiał konia na głowie, robił zeza

a osadnicy bili brawo

a z drugim kowbojem, było znacznie gorzej,
choć kochał swoje konie nad życie,
a i wiedzę o nich posiadał nielichą,

to w praktyce, nie ujechał więcej niż dwu cali
szarpał lejce, ranił zwierzę ostrogami,
a koń ni drgnął, choć krawił przestrasznie

widok był makabryczny

ale osadnicy bili brawo

wszyscy oni mieli tę samą żyłkę jeźdźca
i nie zachwiany instykt samozachowczy



[sub]Tekst był edytowany przez Natan Lemens dnia 22-08-2004 14:10.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przekazać piękno czy zabić? Treści ukryte między wierszami. Ukazać czy pomścić? Zniknąć czy zapomnieć? To coś, co powinno się nie odzywać, a co najwyżej cicho o sobie upomnieć.   Chciałbym wstęp, a raczej apostrofę do muzy napisać i streścić ją nie przesadnie, lecz względnie. Dzisiaj jednak to tylko brednie, za które zostałbym wyśmiany. Powiem, więc jedno na przekór: Modlę się o wychowanie dobre  i zdrowie polskiej oświaty.   Muza niby początek wielki. Muza niczym Courbet z jego L'Origine du monde. I tak żaden wzrok twój nie ujrzy tego upragnionego początku wszechświata. Zwracam się więc do Ciebie, tak samo mocno jak Ciebie się wypierałem, by muzo ma  zniszczyć i stworzyć to co nazywałem światem.   Zniszczyć toksyczną relację między poezją i filozofią, a przynajmniej ostudzić strudzone myśli Platona. Żeby to wszystko nie nazywać pracą. Żeby to stale wzrastało w potrzebie. Żeby zniszczyć idee stworzone w niebie.   Sceptycy unieszkodliwili tanie opowiadania romantyczne. Znikome rysy ludzkie. Wszystko wykalkulowane, etyczne. Nie chcę błagać o czyny przykryte kołdrą nihilizmu. Sam tak miałem. Wszystko tylko z ukrytą nędznie wścieklizną. I uczucia błahe narzucone bliźniemu. Trochę się cofnąć w czasie. Przeczytać Spinozę. Może ta Etyka w końcu ukorzy wysublimowane twarze pogrążone w ciągłej ocenie przez pryzmat własny. Zniszczyć i zapomnieć. Tylko śmiech  przez chorobę ukształtowany i wzgardzony jednocześnie. Jak utrzeć nosa innym i zniknąć bez śladu?   Muzo wskaż mi nadzieję kolejnego westchnienia. Nic nie warte słowa. Czyny skandaliczne, trwoga. Wszystko w przestrachu. Wszystko w oparciu o gniew. Tam gdzie mediacja wywołuje jedynie śmiech. Kieszonkowe wyliczanki. Błagam o skruchę. Nie ma miejsca na raj w miejscu, w którym  z ludzi wysysa się duszę. Sprzedajny krytycyzm. Tam gdzie najgorszy artysta góruje nad najlepszym recenzentem.      
    • @violetta egoizm i egocentryzm kontrolowany ... jestem jak najbardziej za ;) Pozdrawiam.  
    • W bluesie, luzie i bluzie koloru blue ala rozchmurzone niebo twój świat potrafi pragnienie dać. Seranon, 24.04.2024r.    
    • @poezja.tanczy Na wypadki i wycieczki Na plany i niepalny Są oddechy i zamiary   Pozdrawiam  
    • @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję za ten cudny komentarz ;) W istocie tak chyba jest ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...