vice Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 na zawołanie; siedzisz i myślisz o giętkich karkach doskonałości i przepowiedni z którymi trzeba się zgodzić. tu gdzie kręgosłup przeplata się ze skrajnością - wszystko staje się jasne. powiedziała że musi zbierać ziemniaki dlatego nie warto wierzyć w deszcz. przede mną drzwi. w nich otwór dla bezpieczeństwa i moje trzy razy wieksze oko. już widzę jak źrenica wyszukuje coś co mogłoby zastąpić niepewność strach i myśli o tym wszystkim. radzę sobie sam. nie potrzebuję kadzideł niewiary w szarlatanów czy naiwnych indianów dymiących zachmurzenie. ona bedzie zbierać te ziemniaki w chustce i z motyką w lewej ręce. później idzie do zakonu. upewniła mnie że świadomość tego co robimy czasem się nie kieruje więc należy; na zawołanie. siedzę wciąż i myślę. o gibkości karku który pozwala głowie tańczyć do jakiegoś rytmu i pozwala na bezimienność nieuśpionych kręgów. myśli w koronie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Archie_J Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Długi i wyczerpujący wiersz, muszę przyznać, że interesujący. Ciekawi mnie jedno. Dlaczego "powiedrziała że musi zbierać ziemniaki"? Mogła powiedzieć coś innego, czy nie? Podoba mi się bardzo, wciąga. Pozdr Ariel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vice Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. sytuacja jest taka że to co powiedział tamta kobieta to właśnie to co napisałem. nie staram się zmyślać i stąd taki akurat układ słów a nie inny. pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No właśnie - między innymi dlatego tak bardzo lubię Cię czytać, że nie zmyślasz. Świetny tekst - a indiany dymiące zachmurzenie - kapitalne. Brawo Mirka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Archie_J Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. O.K. Rozumiem. Skoro tak powiedziała. Byłem tylko ciekaw, ale teraz jestem w pełni zadowolony. Zabieram do ulubionych. Pozdr Ariel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vice Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ciesze się zaszczytnym miejscem w notesiku ulubionych poetów ( heh ) :P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teraa Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 prozatorskie, ale do mnie trafia pozdrawiam Tera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vice Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. hm. prozatorskie? chyba tak tylko ze ja prozą pisać nie umiem :)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joanna_W. Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Kluczowe dla mnie po pierwszym czytaniu są dwa sformułowania: "na zawołanie" i "dlatego nie warto wierzyć w deszcz". W zasadzie to mi wystarcza i ogólnie się podoba (a o indianach dymiących zachmurzenie nie wspominam, żeby nie wywołać). Pozdrawiam. A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się