Anastazja Majewska Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 On ją pocałował po raz setny tego wieczoru, Lecz ten pocałunek był inny od poprzednich - Był pewną propozycją, Ona się zgodziła, bo wierzyła w niego. Wtedy on pocałował jeszcze raz Tym razem głębiej. Ona się uśmiechnęła i wtuliła w jego ramiona, On zaczął rozpinać jej bluzkę, Ona nie zaprzeczała Chwilę później leżeli zupełnie nadzy W bordowej pościeli, On gładził dłońmi jej ciało Ona go całowała. Byli jednym - nie rozerwalnym, On pieścił delikatnie jej szyję A ona gniotła w dłoniach tiulową pościel, On szeptał: Kocham A ona: Pragnę On prosił: Zostań Ona: Nie mogę On pytał: Wrócisz? Ona odpowiadała: Nie pytaj I tak zakończyła się ta historia, On leżał nagi w bordowej pościeli, A ona pomału odchodziła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luthien_Alcarin Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 przykro mi ale do mnie nie trafia... zbyt doslowne, podchodzi pod proze, tytul też nie przyciąga-zdecydowanie do poprawki:oczywiście to tylko moje skromne zdanie Pozdrawiam Agata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anastazja.P Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 to nie jest wiersz, na dowód: On ją pocałował po raz setny tego wieczoru, Lecz ten pocałunek był inny od poprzednich - Był pewną propozycją, Ona się zgodziła, bo wierzyła w niego. Wtedy on pocałował jeszcze raz, Tym razem głębiej. Ona się uśmiechnęła i wtuliła w jego ramiona, On zaczął rozpinać jej bluzkę, Ona nie zaprzeczała. Chwilę później leżeli zupełnie nadzy W bordowej pościeli, On gładził dłońmi jej ciało, Ona go całowała. Byli jednym - nie rozerwalnym, On pieścił delikatnie jej szyję A ona gniotła w dłoniach tiulową pościel, On szeptał: Kocham, A ona: Pragnę. On prosił: Zostań. Ona: Nie mogę. On pytał: Wrócisz? Ona odpowiadała: Nie pytaj. I tak zakończyła się ta historia, On leżał nagi w bordowej pościeli, A ona pomału odchodziła. Nawet jeśli tekst ten połączyć ciągiem rozdzielonym interpunkcją, nadal jest cieniutko. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Archie_J Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Moi przedmówcy mają rację. To proza, opis sceny łóżkowej na tle erotycznym. Przeczytaj to. Czy nie sądzisz, że za dużo w nim "on, ona"? Może innym razem. Pozdrawiam Ariel [sub]Tekst był edytowany przez Ariel Jabłoński dnia 18-08-2004 09:49.[/sub] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrycja Rosłoniec Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 To jest straszne... Makabra. On, ona, on, ona, on, ona... Ono też będzie??? Błagam, tego opisu nam oszczędź... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anastazja Majewska Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Dziękuję za każdy komentarz i obiecuję, że przemyśle każdy z nich i z osobna. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anastazja Majewska Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 ??? rzeczywiście taki słaby??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się