Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Pielgrzymka


Angelus Vericarita

Rekomendowane odpowiedzi

Pielgrzymka

Jadę sobie autobusem…
Pielgrzymkowym do Częstochowy…
I robie rachunek duchowy
Wyliczam swe niecnoty
Kiedy mnie…
Siedząc z przodu…
Obmawiają dwie dewoty…
Jedna do drugiej mówi:
Tą Małopolankę niecnota zgubi!
Tamta na to:
Słuchaj moja droga
Ona w ogóle w sercu nie ma Boga
Opętała już listonosza
Burmistrza
Policjanta
A ostatnio z pod latarni
Poderwała męskiego amanta…
To się znaczy geja…

Jużem dłużej nie wytrzymała
I się wiązanka posypała:
O ty trąbo! Ruro stara!
O ty wiedźmo! Kocia wiara!
Patefonie fałszujący!
Stary meblu próchniejący!
Czarownico! Jędzo wredna!
Dzika ty żeś krewna!
Ty dewoto lukrowana!
Nałożnicą jest szatana!
Ty zgorzkniała haraburdo!
Zzieleniała frycydurdo!
Ty pijana żabo w stawie!
Wyszczerbane grabie w trawie!
I morświnio!
Flądro morska!

Tamta na to:
Matko Boska!
Ja znów:
Ty świętości nie przywołuj!
Tylko do ostatniej spowiedzi się gotuj!
Tak cie zaraz wyspowiadam
I taką pokute zadam…
Że cię najlepszy chirurg nie złoży
Ni rozpozna anioł boży!
Ona na to:
Prawda w oczy kole?!
A ja:
Jak nie chcesz mieć mego buta na czole
To zamknij te jadaczkę!
Ona mnie złośliwie:
Nie złość się kumo
Bo ci się tapeta odklei
Tak się dzieje
Gdy jęzorem długo się mieli!
Wrzasłam ja w tedy:
Niech trzyma mnie kto!!!
Bo jak złapię za tą mordkę pstrą!!!
To normalnie będzie fatalnie!!!

I w takiej to atmosferze
Dojechałam ku Jasnej Górze…
Wyspowiadałam się szczerze…
Wyznałam że w Boga wierze…
Zadał mi ze czterdzieści… litanii
Ten spowiednik paulin
Poradził mi jeszcze
Bym w nerwach recytowała wiersze
I wszystko dobrze by było
Gdy by w drodze powrotnej
Nie obmawiały mnie cizie z Błotnej…
Ja gorsza nie byłam
Tu Inwokacje mówiłam
A między wierszami
Dobrze je zjeździłam.
Taki morał z aklamacji
Katolikiem zostaje się z wyboru
A nie z deklaracji…
Ole!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • poznawać smaki twoimi ustami na podniebieniu cząstkę ciebie poczuć toast wznieść gestem już niemal pijanym aby nareszcie rozwiać ów niepokój   czy w młodym winie choć zapachem jesteś z tą nutą pragnień jeszcze nieodkrytą niesmakowaną łapczywie i grzesznie ale gotową już na pierwszą miłość   kosztować w trunku przyszłe aromaty kolejne łyki chciwie wchłaniać w siebie upić się tobą nocą świtem bladym by nawet dniami marzyć i nie trzeźwieć  
    • 1.O odchudzaniu spadła na wadze Zośka w Sopocie jedząc wyłącznie flądry i trocie lecz pomimo rybnej diety dziwnie tkwi w niej ssak niestety bowiem ma rysy wciąż kaszalocie 2.Pechowe imię gdy doktor Jolkę zbadał w Sopocie i powiadomił ją o zygocie myśl o Cześku zaraz wpadła o wyczynach Ziutka Pawła a ojcem Zyga będzie w istocie 3.Zaoczny ślepiec? aż dziw że z seksem Czesiek w Sopocie tak sobie radzi przy swej ślepocie wśród pań żywych a nie z wosku ceny zbija po krakowsku ponoć zaocznie kuł na UJ-ocie   4.Nie bliżej do Rębiechowa?   czuł to grafoman rodem z Sopotu że znów napisał wiersz bez polotu chociaż wielkie beztalencie chce się przenieść pod Okęcie by mu dopomógł start samolotu   5.Rozminął się z powołaniem   z niesmakiem młody kustosz w Sopocie wiesza na ścianach wszelkie starocie za to młodsze eksponaty choćby nawet małolaty z radością wozi w swojej gablocie   6.Żywotny kocur?   Zośka pragnęła Tomka w Sopocie bo wprost urzekły ją oczy kocie lecz gdy w czasie barabara szybko z niego zeszła para rzekła tyś chyba w siódmym żywocie   7.Po walce   choć w ciemnych chmurach niebo w Sopocie miło na plaży leżeć Gołocie ma  wciąż gwiazdy przed oczami a i piasek ciepłem mami to od gorączki w słonecznym splocie   8.Trener doskonały młociarki?   z Anitą kręcił Zdzichu w Sopocie nie dał zapomnieć jednak o młocie wte i wewte obracana cud-techniką tego pana poczuła odlot w każdym obrocie   9.Człowiek z żelaza   żelazną ręką chciał Piotr w Sopocie rządzić i wycisk dać tej hołocie nerwy także miał ze stali lecz niektórzy co go znali czuli że skończy jednak na szrocie   10.Zły zgryz?   dość spostrzegawczy Jacuś w Sopocie spytał o zęby swawolną ciocię choć jej żuchwa mocno w przedzie to wciąż nowych wujków wiedzie a więc nie żyje przez to w zgryzocie   11.Co masz zjeść dzisiaj…   choć wpierw się nażre Zdzich pod Sopotem to pozostawia moc prac na potem lecz przy chętnej cud-Dorocie wprost zatracił się w robocie przez myśl jej przeszło że jest robotem   12.Ot niespodzianka   wciąż bez humoru tenor w Sopocie już to obrzydło żonie Dorocie raz znalazła się w operze i zdumiona była szczerze słysząc małżonka śpiew przy robocie   13.Drobne płotki i doświadczony glina   drobnych dealerów nakrył w Sopocie gliniarz akurat przy tej robocie gdy skoczyli w morskie fale nie zdziwiło to go wcale że w słonej wodzie pływają płocie   14.Pieniądz robi pieniądz?   nie kapitałem Alfons w Sopocie manipuluje choć ciągnie krocie inwestuje w ruchomości mimo to się często złości że tylko siedem pań ma w obrocie   15.Walka z wiatrakami   młynarz chciał stawiać wiatrak w Sopocie lecz z Dulcyneą raz w czoła pocie sprawdzał swoje możliwości więc się lęka czy nie gości już zemsty słodki smak w Don Kichocie
    • z miłości tęsknoty i marzeń zbudował piękny dom zamieszkały w nim gwiazdy echo mgły   przez jego okna i drzwi zagląda uśmiech upiększa kuchnie sypialnie i sny   ten dom to czysta wena rodząca horyzont i nową nadzieje  na lepsze dni   lecz ten dom runął bo skończyła się noc -  a a na poduszce kłócą się  łzy z uśmiechem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...