Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bo ludzie są jak stado baranów


Mirosław_Serocki

Rekomendowane odpowiedzi

za pięt naście pięćpo wpół
tłum. ach! przemawiał on więc
legalizm reasumpcji i dwutonowość
mądre to słowa. nie (...) nikt z nich.
ale strach i obłęd w twarz
rzucony syk. nie zrozum źle wy wodów
to dobry program jest i garnitur taki
jak ten. nosił go chmurnie nad szyją.
marsowy błysk w oczach tych siłą jest
więc klaszcz lub pluj. bliźniaczy gest
gdy pierwszy z nich jak my lecz on
ostatnim był. większość wyrokuje
tak tak nie nie tak tak nie nie
na stos na tron za głosem płyń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z przesłaniem niesposób się nie zgodzić, w wykonaniu mam dwa problemy:
po co jest: "za pięt naście pięćpo wpół " po pierwsze odstaje formą, po drugie nic nie znaczy i nic nie wnosi...
po drugie, nie rozumiem: "gdy pierwszy z nich jak my lecz on
ostatnim był." - nie wiem do czego sie odnosi, ani co oznacza...a połacznie słowek "pierwszy" i "ostatni" trochę patetycznie wyszło, i też odstaje trochę od reszty...
Reszta świetna (marsowy błysk w oczach tych siłą jest
więc klaszcz lub pluj. bliźniaczy gest " -najbardziej)
a apropo mądrych słów polityków: kto oglądał dizsiejsze wiadomości? :)
pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w terminologii muzykologicznej takie słowo jak "klaster" - całkiem mi tu ono pasuje na określenie mojego wrażenia. Tutaj to współbrzmienie, jakby jednoczesność kilku sił wyrazu, zgęszczenie prowadzące do niemal przewagi oddziaływania pozawerbalnego nad werbalnym na czytelnika.
Choć na pewno takie teksty robiły większe wrażenie na czytelnikach kilkadziesiąt lat temu (patrz: chociażby stare numery "Poezji", wiersze i recenzje) - cieszę się, że mogę czasem i teraz spotkać się z taką formą. Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mogłam się powstrzymać, ten marszowy rytm przebłyskujący to mnie pociągnął do takiej wersji:

za pięt naście pięć po wpół tłum
ach! zatem więc przemawiał tu
legalizm reasumpcji i translatywny ton
słów mądrości . nie (...) nikt z nich. lecz on (...)
i strach i obłęd w twarz, rzucony syk i ani mru
nie zrozum źle. wywód nie wzwód
to dobry program jest: garnitur trend i szyk
jak ten. nosił go chmurnie. nad szyją błysk
marsowy w oczach z siłę cię gnie
więc klaszcz i pluj. bliźniaczy gest
gdy pierwszy z nich jak my. lecz on
ostatnim był. a większość wrze i w krzyk: tak! tak!
nie nie tak nie tak nie
na stos na tron za głosem brnieeee

:)))

i dałbym tytuł rzeźnia, albo na rzeź, na jakoś tak:))żeby nie było takie oczywiste od początku, a czytelnik miał satysfakcję jak odkryje, że barana z niego robią:))

[sub]Tekst był edytowany przez Strzyga_vel_Strzyga dnia 07-08-2004 15:58.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Strzyga_vel_Strzyga dnia 07-08-2004 15:59.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...