Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Niebo nad nami...


mały_dzielny_toster

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też radzę zacząć od początku, bo to jest fatalne.
Jak można "otworzyć wolną przestrzeń"?
Tekst (cały) balansuje na wyświechtanej metaforyce, pogrąża się tak, że pod koniec to już tylko nóżki wystają z otchłani tego wszystkiego, co tam jest.
Specyficzna też jest interpunkcja, dwukropek to jakieś novum i nie do końca wiem, jaki czas "zadumy" na niego przeznaczyć.
A teraz idę zastanowić się, jak "niebo" może "zapełniać przestrzeń". Jak wrócę, to może tego potworka już nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Być może pozytywne są Twoje myśli, ale wierszydło wyszło bardzo słabe :( Jeśli ma być wiara, nadzieja, miłość, przestrzeń...,to powinny one wypływać z tekstu najlepiej bez użycia tych słów.(?) Sama się przekonałam, że pozytywne emocje dużo trudniej przelać na papier niż negatywne, tak żeby nie zakrawało o patos, banał. Minus na zachętę. Pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i tu właśnie pojawia się problem jak dyskutować/opiniować takie wiersze osób bez nanograma samokrytyki???
nie chce mi się pisać że wiersz jest bez sensu i że infantylny, a w ogóle to jakiś potworniak nie przypominający wiersza, bo mi koleżanka napisze że dla niej "pozytywny" i klops.
pewnie mój "pozytywny" minus też niczego nie zmieni, więc bez nadziei, ale zaapeluję:
zmykaj stąd, skarbie, bo zaraz będziesz wstawać z Z dla P, czego temu czemuś w/w z serca i prawicy życzę;)
pozdr zniesmaczona aga

p.s. co do takich sytuacji to naprawdę skrupuły są chyba grubą przesadą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Być może pozytywne są Twoje myśli, ale wierszydło wyszło bardzo słabe :( Jeśli ma być wiara, nadzieja, miłość, przestrzeń...,to powinny one wypływać z tekstu najlepiej bez użycia tych słów.(?) Sama się przekonałam, że pozytywne emocje dużo trudniej przelać na papier niż negatywne, tak żeby nie zakrawało o patos, banał. Minus na zachętę. Pozdrowienia.

Niestety mam podobnie. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz w sumie to się zgadzam bo co to za wolność którą da się określić w jeden tylko sposób  Pozdrawiam 
    • @Dekaos Dondi Na mój gust aż tak, również pozdrawiam ;)
    • @Leszczym ↔Dzięki:)↔Ojej! Aż tak!→Pozdrawiam:)
    • Przekazać piękno czy zabić? Treści ukryte między wierszami. Ukazać czy pomścić? Zniknąć czy zapomnieć? To coś, co powinno się nie odzywać, a co najwyżej cicho o sobie upomnieć.   Chciałbym wstęp, a raczej apostrofę do muzy napisać i streścić ją nie przesadnie, lecz względnie. Dzisiaj jednak to tylko brednie, za które zostałbym wyśmiany. Powiem, więc jedno na przekór: Modlę się o wychowanie dobre  i zdrowie polskiej oświaty.   Muza niby początek wielki. Muza niczym Courbet z jego L'Origine du monde. I tak żaden wzrok twój nie ujrzy tego upragnionego początku wszechświata. Zwracam się więc do Ciebie, tak samo mocno jak Ciebie się wypierałem, by muzo ma  zniszczyć i stworzyć to co nazywałem światem.   Zniszczyć toksyczną relację między poezją i filozofią, a przynajmniej ostudzić strudzone myśli Platona. Żeby to wszystko nie nazywać pracą. Żeby to stale wzrastało w potrzebie. Żeby zniszczyć idee stworzone w niebie.   Sceptycy unieszkodliwili tanie opowiadania romantyczne. Znikome rysy ludzkie. Wszystko wykalkulowane, etyczne. Nie chcę błagać o czyny przykryte kołdrą nihilizmu. Sam tak miałem. Wszystko tylko z ukrytą nędznie wścieklizną. I uczucia błahe narzucone bliźniemu. Trochę się cofnąć w czasie. Przeczytać Spinozę. Może ta Etyka w końcu ukorzy wysublimowane twarze pogrążone w ciągłej ocenie przez pryzmat własny. Zniszczyć i zapomnieć. Tylko śmiech  przez chorobę ukształtowany i wzgardzony jednocześnie. Jak utrzeć nosa innym i zniknąć bez śladu?   Muzo wskaż mi nadzieję kolejnego westchnienia. Nic nie warte słowa. Czyny skandaliczne, trwoga. Wszystko w przestrachu. Wszystko w oparciu o gniew. Tam gdzie mediacja wywołuje jedynie śmiech. Kieszonkowe wyliczanki. Błagam o skruchę. Nie ma miejsca na raj w miejscu, w którym  z ludzi wysysa się duszę. Sprzedajny krytycyzm. Tam gdzie najgorszy artysta góruje nad najlepszym recenzentem.      
    • @violetta egoizm i egocentryzm kontrolowany ... jestem jak najbardziej za ;) Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...