Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wieczorne przypadłości


Szymon_Ciechanowski

Rekomendowane odpowiedzi


Wieczór pierwszy: Proste wzruszenie

Z zawieszonej nisko chmury wziąłem coś dla siebie
niczym z kosza babcinego świeże jabłka dwa,
a ta śmiała ze mnie zakpić lecz nie nadaremnie,
bo karnawał chociaż stary ciągle przecież trwa.

W taki wieczór chciałbym zostać jakimś tam Byronem,
albo królem, który nie chce dłużej nim już być.
Tylko czemuż tej miłości serce me zranione
mieć nie może tylko musi nocą o niej śnić.


Wieczór drugi: Chory na smutek

Zapłakanej w kącie Pani dałem swoje serce
i służyłem jej ramieniem nim spostrzegła dom,
lecz nie mogłem podziękowań wysłuchiwać więcej,
wszak to serce za dni parę miało iść na złom.

W tamten wieczór chciałem zostać jakimś Wallenrodem,
lub kloszardem, co chce dzielnie wytrwać w doli złej.
I cóż z tego, że Bóg zabrał serce i urodę,
gdy miłości jak nie było tak wciąż nie ma jej.


Wieczór trzeci: Stan podgorączkowy

Napotkanej niepogodzie skradłem wczoraj szczęście,
by załatać w terminarzu brakujące dni.
Taka kradzież łezką w oku kończy się najczęściej,
no bo jak tu szczęściu ufać, gdy tak smutno mi.

W tamten wieczór chciałem mieszkać gdzieś na złotej plaży
i czerwienić się wśród nagich opalonych dam.
Proszę przegnać niepogodę dobrą dla szczęściarzy,
bo ja w życiu tak naprawdę chcę być tylko sam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie opowiadanko do snu... a ja zasypiam troche później...
jestem na nie :)) - zawsze chciałam tak powiedzieć :P

a tak na serio, to czekam na lepsze wiersze... jest pare ciekawych wersów, ale widze że to raczej wiersz z cklu 'napisze se coś dla sibie' wiec specjalnie czepiać sie nie bede. Mi sie po prostu nie podoba

pozdrawiam
Tera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jest klimatycznie i to z pewnością jest wiersz.

Troszkę zagadał pan temat, ale ładny podział rozrzedza gęstość myśli. Lekko drażniące niektore fragmenty, takie "innoepokowe", choć język zmierza właśnie do pewnej stylizacji i zachowany jest jego , umyślnie naturalny bieg.

Ale.

Moim zdaniem musi się Pan oduczyć owijać swoje doznania, czy doznania peela w te patetyczne peleryny, oddramatycznić, co samo, prosto przekazane - już nosi takie cechy.
Po prostu spuścić powietrze należy.

l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...