Dorota Otka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Bardzo ładny wiersz, skłania mnie do refleksji. Użyłaś jak dla mnie bardzo trafnych słów. Podoba mi się, pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrycja Rosłoniec Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Tylko jeden komentarz? Naprawdę jest aż tak źle?? :'(( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teraa Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 jaak dl mnie jest to o śmierci i o bogu... o jego nieróbstwie... jeśli o to chodzi to ujęłabym to troche inaczej... no nierobem nie moze być kto kogo niema... więc całkoształt w zasadzie mi obcy. Wydaje się dosadny, w pewnych moemntach mocny, a czasem infantylny... tak to odbieram. ale dla mnie to jest "+" - mi się podoba Pozdrawiam Tera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrycja Rosłoniec Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Cieszę się, że się podoba. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaudiusz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 ten "nierób" to bóg? czy taki zwykły nierób co to ma wszystko w d...? z bogiem oczywiscie podobało by mi się bardziej :) ładny wiersz i fajnie podsumowany... pozdr :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Polakowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Przekaz dość jasny. Od tytułu ("obojętność" - czy dobrze tłumaczę?) po puentę. Podoba mi się zderzenie marzeń zamkniętych w umyśle z jakimś takim fatalizmem, z tym leniwym absolutem, który swoją postawą zaprzecza sensowi marzeń. Nie podobają mi się klisze: serce z żalu na pół złamane, okruchy życia, smutne twarze w biegu, beton i mrowisko. Nie potrafię Ciebie wypatrzyć zza tych bezpiecznych skojarzeń. To raczej syntezy metafor, obiegowych skojarzeń, takie pop-metafory zamiast świeżych przenośni. Gdzie mogę znaleźć to, co naprawdę myślisz o tym nakreślonym przez Ciebie obrazie? Gdzie wymuszenie mojego zaangażowania w sprawę? Będę w tym wierszu jeszcze tylko chwilę. Jeśli będę do niego powracał myślami, to głównie dzięki "okruchom (...) rozsypanym nad morzem". Ten obraz już prawie mi coś mówił, już otwierał usta i nagle - klisze klisze klisze. Pozdrawiam. Mam nadzieję przeczytać coś jeszcze. Coś jeszcze skomentować. I być nieznośny. Ale to krytyka życzliwa. MP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrycja Rosłoniec Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mam nadzieję, że przczytasz coś jeszcze, coś jeszcze skomentujesz i że będziesz nieznośnie życzliwym krytykiem :). Pozdrawiam, Pat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się