Aneta Paradysz Opublikowano 3 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2008 zawinięta w brudne sreberka siliła się na jeden trafny gest -przebić greżowe sploty i pofrunąć w zamyśle piękniała tarła ślady gradowych rowków wczorajszych rozmów ona - na kanapie z pochyloną głową on - już przy drzwiach w nieboskłon składa siebie rzuca siarczyste spadające prośby jak pątnik na jasnej na kolanach w bruku szukając nadziei twardość przebłagać przeprosić bezsilność zbrojnie mierzyli się wzrokiem kuli napierśniki w zmierzchu czerwieni i ta zazdrość - z jaką łatwością horyzont potrafi się odciąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekSojan Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 ale dlaczego w "brudne"? koniecznie tak? ale podoba mi się tak opisany "pojedynek" pci... "zbrojnie mierzyli się wzrokiem kuli napierśniki w zmierzchu czerwieni" - to jest pyszne! J.S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Paradysz Opublikowano 6 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję Jacku :) 'Brudne', by podkreślić tragizm sytuacji, ale może faktycznie zbyt mocno to zabrzmiało. Przemyślę jeszcze. Pozdrawiam Aneta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się