Toast

Za zdrowie
nalewam dziś czarę goryczy

za życie
wznoszę dziś puchar cierpienia

za pamięć
wypijam dziś kielich porażek

za siebie
rozbijam dziś szklankę wody.

Bez urazy ale wyrzuciłabym słowa"dziś" Moim zdaniem to razi. Pozdr)))

popieram Janę - bez "dzisiów" będzie brzmiał calkiem nieźle, bo teraz najlepiej nie jest

to prawda, słowo "dziś " jest całkowicie zbędne. całośc jest niestety dosyć typowa, brakuje świezości mysli . puenta za słaba.

No dobrze kochani, ale po tej korekcie wiersz nie dobrze sie czyta, jak dla mnie traci rytmike. A z reszta o czym my tu, przeciez to nie my autorem... co by bylo gdyby, w lesie nie rosly grzyby zostawmy wlasnie jemu

gdyby każdy wyszedł z takiego założenia to nie byłoby tu żadnego komentarza

a propo 'dzisiów' to pisałam to pod wpływem emocji i wydarzeń jednego dnia. Chodzi mi o takie podsumowanie, że pewnego dnia zaczyna się widzieć to czego nie widziało się wcześniej... że 'płacimy' za wiele rzeczy w swoim życiu ... ale fakt moje 'to' i takie będzie ( i to 'chłopsku' mi się napisało) ;) pozdrawiam i dzięki za komentarze :)