Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pożegnanie


Kinga Izabela

Rekomendowane odpowiedzi

wznoszę toast
żeby wznieść się w niebo
jedno skrzydło nie wystarczy
co dzień się budzić
i znów umierać po co
skrzypce zagrały nam ostatnią melodię
moje oczy gdzie indziej już patrzą
zapragniesz jeszcze by na Ciebie spojrzały
zatęsknisz za moim uśmiechem
nie zapłaczę wiecej za minionym dniem
szepnę
nauczę się latać bez Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czepnę się, jak Ądzki, bo naprawdę źle się czyta: wznosze, nie zapłacze, szepne,
naucze... się (?) Bo skoro można się, można i re-sztę. :)
Z czwartego wersu "po co codzień" na koniec przeniósłbym "po co". Myślę, że będzie płynniej, a poza tym i przerzutnię ciekawą się zyska.
Pozdrawiam

wznoszę toast
żeby wznieść się w niebo
jedno skrzydło nie wystarczy
co dzień się budzić
i znów umierać po co
skrzypce zagrały nam ostatnią melodię
moje oczy gdzie indziej już patrzą
zapragniesz jeszcze by na ciebie spojrzały
zatęsknisz za moim uśmiechem
nie zapłaczę więcej za minionym dniem
szepnę
nauczę się latać bez ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim popraw błąd w czwartym wersie, na który notabene wskazał już HAYQ.

podmiot liryczny doświadcza rozstania z ukochaną osobą, pragnie o tym zapomnieć. niezwykle to przeżywa, o czym świadczy chociażby ta fraza 'codzień się budzić i znów umierać po co'. chce się nauczyć życia bez tej drugiej osoby, wyleczyć z niej.

jakkolwiek tak smutny i oklepany temat przedstawiony w tak banalny sposób mnie nie przekonuje.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...