Inna ty

Kiedyś swe serce zgubiłaś po drodze
w twych oczach ból co nigdy nie przemija
bo wiesz jak daleko jesteś od kochania


I choć samotność do snu cię utula
to śnisz o cudzie swego odrodzenia
które przyjdzie razem z największą rozpaczą
a miłość bez cierpienia już nie jest miłością


Ja na ciebie czekać będę cierpliwie
póki wiatr nie uniesie mych marzeń do nieba
a nasze serca po śmierci złączone
na końcu świata spoczną obok siebie

przepraszam, ale powiem to: niestety nic odkrywczego nie ma w tym wierszu i takie oklepany zwroty.
czekam na cos lepszego i pozdrawiam

przyjemny utworek

cichy ten wiersz - choć niczego nowego nie wnosi do poezji a jednak - musi być o czymś - nie wiem

serdeczne pozdrówko W_A_R

Takie trochę Romeo i Julia, dramatyczne i jakoś takie oczywiste. Pozdrawiam.

a ja, przepraszam, nie zgodze się z tym

a miłość bez cierpienia już nie jest miłością

miłość zawiera w sobie cierpienie - ale jest PONAD nim
- tak uważam

ogólnie spokojny wiersz i czyta się go swobodnie
Pozdrawiam
[sub]Tekst był edytowany przez Mała Zielona dnia 14-07-2004 00:31.[/sub]

nie taka zaraz inna...