Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

-dom W Wysokim Drzewie-


magda

Rekomendowane odpowiedzi



Kiedy melancholia wplątuje się we mnie,
jak jemioła w dębowe gałęzie,
wszystkie okna i drzwi zamykam potajemnie.
Klucz wyrzucam w ogień, ciszą i mrokiem obrastam
i tonę w niskich chmurzyskach smutku tkając pasma.
W zamglone góry idę, by na wskroś deszcz przeze mnie zapłakał,
by się rosa w srebro zamieniła,
by ptak, w miejsce serca, gniazdo mi w piersi uplatał.
Wtedy zaczynam śpiewać, pogrążona i drżąca,
do zasuplenia, do bólu, do rany, do końca.
Potem jest skowytanie i zagryzanie się w sobie,
a potem jest pamięć i niespełnienia oswojone.
Aż wreszcie nastaje milczenie, co tylko siebie oznacza
i powrót się zaczyna – od wiatru do świata.
Oddzielam wtedy ostrożnie wrota od framugi
i wpuszczam zapomnienie mętne jak sen długi.
Przez jakiś czas krótki mieszkam potem w sobie,
aż narośnie to, co nie mieści się w jednej osobie.
Żegnam wtedy słońce jasne i samotne,
a witam mój zmierzch, stęskniona okropnie.
Oddaję niebu swój błękit, od nowa z siebie wyruszam
i wniebowstępuję raz jeszcze, aż się w jaskółkę rozkruszam.





[sub]Tekst był edytowany przez magda dnia 21-12-2003 02:16.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huh.gif oj. twoje nieodparte wrażenie, Krzysztofie, mogę wytłumaczyć jedynie tym, że jestem widocznie mało oryginalna.... nie publikowałam tego wcześniej, to bardzo archaiczny wierszyk, pisany od ręki i nigdy nie zmieniany dry.gif cóż, w końcu wszyscy jesteśmy jednym i tym samym, nie? biggrin.gif cieszę się bardzo, ze przypadł ci do gustu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kzysztofie! zwracam honor ohmy.gif faktycznie, ten wiersz znalazł się na stronie głównej fora. mogę się tłumaczyć jedynie tym, że było spore zamieszanie z uporządkowaniem magd i ich wierszy i coś się pokićkało po drodze rolleyes.gif no, tak... kornie proszę wybaczenia za insynuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę nie! proszę tak nie pisać! serca w piersiach, płaczące deszcze, bóle i zaraz oczywiście rany, niebo i zaraz oczywiście błękit! po co powtarzać? poza tym jak już porywa się Pani na rymowanie (ja np. się tego boję, bo to dla mnie za trudne) to trzeba zadbać i o rymy i o właściwy układ sylab i o to by miały one (rymy) właściwą sekwencję. no i trzeba na głos przeczytać:

Przez jakiś czas krótki mieszkam potem w sobie,
aż narośnie to, co nie mieści się w jednej osobie.

da się? ja nie potrafię.

wiersz, mimo osobistego charakteru nudzi po prostu czytelnika. historia jest oderwana o realiów, nie wiemy, kim jest peelka, jaka jest jej sytuacja, wiemy tylko, co robi (obrasta idzie śpiewa skowycze milczy wraca itd).

niedobry wiersz bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, arcydziełem to on nie jest :) To jeden z tych wyciągniętych z szuflady na samym początku, zaraz po tym, jak zdecydowałam się opublikować conieco. Cała seria jest pisana z myślą o pozostaniu w szufladzie, poza tym sama nie oczekiwałabym więcej od kilkunastoletniego dzieciaka :)) No, chyba, że geniusza :)
Jednym słowem - nawet mi w głowie nie postanie by bronić wiersza.

Tym razem jest mi prawdziwie przykro, ze stracił Pan tyle czasu, gdyż prócz kosmetycznych różnic, całkowicie się z Panem zgadzam :)

pozdrawiam
m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...