Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Gdy umarł On


Paweł Fiszer

Rekomendowane odpowiedzi

świat
otwarł się jak owoc
krwawiąc słodkim sokiem
zabłyszczał jak drzewo
pękniętymi promieniami

i tak przedwczoraj
wczoraj
dziś

a my
z pewnością obłoków
wciaż tulimy próżnię
i gryziemy powietrze

jak bezpańskie psy na łańcuchach
mylimy codziennie
padlinę z dłonią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeju - jeju Panie Pawle - ale ten wiersz egoistyczny - nie daje choćby sztachety oderwać i komuś przez łeb aby wyjść na swobodę - próbuję zrozumieć Pana stan ducha - ale nie da się zrozumieć kogoś kto trzyma w dłoniach padlinę - bynajmniej nie Pana mam na myśli tylko kogoś z Pana wiersza - i na cóż pisać o tym - pewnie ma Pan swoje powody i tym się chce zaafiszować - ejjj - Panie Pawle - z "umarłym" na plakat ???? - sugerował bym może coś komicznego wprowadzić do tego wiersza - może coś groteskowego ....

pozdrwówko W_A_R



[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 08-03-2004 09:04.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...