"Ostatni lot"

kiedy nadzieja
zblaknie
z nieba
posypie się
złota iskra
może
wtedy
wszystko ucichnie

zostanie
płaszcz stary
nikomu nie potrzebne
okulary
i radość dni
minionych

a
mały ptak
zraniony
podkuli skrzydła
i
odleci
razem z duszą
do
Boga

tytuł wiernie oddający treść ;)
Jeśli pokrojenie wiersza enterami miało ułatwić czytanie,to efekt jest odwrotny z zamierzonym.

rym w drugiej strofie też jest raczej drażniący, ze względu na inwersje: płaszcz szary.
Ale ogólnie się podoba.
Pozdrawiam
Coolt

Pierwsza zwrotka nawet mi się podoba... rezta jak dla mnie nieciekawa...
poza tym tak posiekałaś ten wiersz, że strasznie się go czyta...

Pozdrawiam
Krzysiek

Jak na Twoje po przednie mnie się nie podoba. Wersy wcale nie wydają się wersami i dużo też wygląda na przymuszone. Ogółem nie najgorzej, ale bywało lepiej, prawda?

Tak ot tak. Weronika

Postaram się go poprawić... eh... tak to jest jak się człowiek spieszy...

Doroto: przede wszystkim ułóż słowa w jakieś sensowne wersy.
Ja mam taką zasadę,że to co miałbym oddzielić przecinkiem,myślnikiem czy wielekropkiem przenoszę do następnego wersu. A nie każde słowo, czy tym bardziej pojedyncze: a,i,do albo Boga.
Ja tak robię,Ty pisz jak chcesz, jak lubisz :)
Chciałbym po prostu powiedzieć Ci, że w ten sposób ułatwisz czytanie tekstu :)
Pozdrawiam
Coolt