Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jeśli to był dom


Marlett

Rekomendowane odpowiedzi

w tym domu nikomu nie brakło
ni kromki chleba ni wina
miejsca było dla wszystkich
każdy miał swój kawałek nieba

przyszedł dzień co wszystko zmienił
dom opustoszał w piecu wygasł ogień
dzbany z winem wkopano w ziemię
bliscy odeszli zamknięto wrota

westchnienie z wiatrem odeszło daleko
jak wędrowiec co dyszy strudzony
przed domem stoją dwa stare drzewa
szumu ich już nikt nie usłyszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś byłam w Bośni
przejeżdżałam przez puste wioski, opuszczone domostwa...całe wsie wyludnione
trudny widok
zapada w pamięć
a twój wiersz otworzył na powrót furtkę w tamte opuszczone obejścia

nie zrozumie, kto nie doświadczył
a kto nie doświadczył, może niech lepiej zacichnie
i cieszy się, że nie było dane

a forma, furda forma

pozdrawiam
seweryna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




zgadzam się, że wiersz powinien mieć śliczną formę..ale mnie bardziej interesuje ładunek emocjonalny, niż zgrabność tropów
bo cóż mi po śliczności linijek, kiedy czytać nie ma o czym...

to chyba mimo wszystko indywidualne podejście do materii tekstu

uklony serdeczne ślę
i nie muszę mieć racji :)

seweryna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tu nie pachnie Starą baśnią.Może twoje spojrzenie na wiersz
odbija się w krzywym zwierciadle.pozdr.
A to wielka szkoda, bo ta książka miała klimat, a w Twoim utworze go zabrakło. Co do mojego spojrzenia, byc może rzeczywiście koślawe jest- za wszechwiedzącą się nie uważam- ale zadziwiająco dużo osób stwierdziło, że wiersz ów dobry nie jest.
Pozdrawiam słonecznie/ M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie wiem, co tam bajdurzysz o Gierku. Że, co? Że 1 maja? Święto to wprowadziła II Międzynarodówka w 1889 roku. Dla upamiętnienia krwawych strajków robotników w USA, w Chicago, a nie w Moskwie. Chodziło min. o wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy (bo wcześniej trzeba było harować niemalże do upadłego, chyba, że chciałbyś zapier…ć 20 godzin na dobę w kopalni czy hucie) Przypomnę, że w kongresie II Międzynarodówki brali udział min delegaci z PPS z Mościckim, czy Piłsudskim w składzie. To tak a propos.   A to, że to święto przejęli później towarzysze z PZPR to już jest inna sprawa.
    • Piękny wiersz, jakkolwiek przeciwniczką wszelkiego kopcenia jestem :) Klimatycznie, gorąco, obrazowo napisane.  Nawet W. Cejrowski, też wielki przeciwnik palenia przyznał, że to zwijanie cygar na udach to jest sztuka, trucicielska, ale jednak sztuka :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to traktuję trochę dwuznacznie, bowiem liście tytoniu trują także przez skórę,  z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. U nas ludzie pracujący z tytoniem mają rękawice, maski i kombinezony, i to bynajmniej nie jest cosplay ;)   Miło było poczytać nastrojowy erotyk :)   Deo
    • @Krzysica-czarno na białym   Wielkie dzięki po dwakroć :)))
    • oto wiosna radosna eksploduje zielenią Edward Gierek hołduje cyborgom  i półnagim syrenom miliard gwiazd Drogi Mlecznej  czule wychwala PZPR a planety się śmieją  się śmieją  się śmieją Wanad. Aktyn. Bizmut. kwadryki łopoczą czerwienią jak sztandary na pochodzie 1 majowym w kinie Syrena film Jak zostać królem? nęci widzów korpuskularne promieniowanie łączy mostem pokoju Marsa ze Słońcem czy to sen czy jawa? czy to opowieść z radosnym końcem ? radujmy się bracia i siostry !!! in vino veritas!
    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...