***(tak się nie głaszcze kota...)

tak się nie głaszcze kota
pod sierść nie wolno
bo oswojony ucieknie
w najlepszym wypadku
takto
zacznie się czujnie przyglądać
będzie drapał do krwi
ugryzie
bezlitosność i nieufność to jego znaki szczególne
kot nie zna usprawiedliwienia
jest nieuchwytny
ulotny
zwinięty w kłębek - jaskinie
żeby zjednać go sobie
trzeba dużo
za dużo

Z tym głaskaniem pod włos to bujda - mam ich 17 to wiem. pod sierść się nie da - jedynie pod włos.Jeśli jednak w poezji ma o czymś zaświadczyć, to może i jest w tym coś z życia.
Gdzie mowa o kotach to zawsze zaglądam; proszę wybaczyć.:))))
pozdrawiam. EK

Troszkę jak: ''Instrukcja obsługi kota '' :) A.

ewo- prosze o bardziej jasny komentarz, a czemu nie 'pod siersc'- to wlasnie mialam na mysli!a moj kot nie lubi jak go glaszcze pod wlos... pozdrawiam
alleno- mozliwe ze to taka instrukcja, moze tez obslugi czlowieka? moze, moze?odpowiedz

dziekuję za komentarze!:)

Bardzo poetycko o kocie.
Jestem urzeczona wierszem.Gratulacje!
Tyle,że forma dość kiepska.
pozdr.

na kotach się nie znam...ale mi treściowo przypadł do gustu wiersz, choc coś bym zmieniła np. 'bezlitosność' źle brzmi, 'takto' nic nie wnosi.. i w ogóle o co chodzi ztym 'takto'

mimo to zostawiam uśmiech :)
cz.p.

Połamane wersy (lepsze byłyby dłuższe), mało przemyślane słowa (bezlitosność??)... niestety niczym mnie nie zaciekawił.

a. mroziński

bardzo fajny poem.. koty to dziwaczne stworzenia a instrukcja obchodzenia sie z nimi spisana wierszem to sposób na pewno ciekawy i nowatorski. ... i bardzo spodobało mi sie twoje "takto" - duży plus - pozdrawiam

witam po długiej przerwie! bardzo dziękuje za komentarze, no i za miłe słowa :)