Dom wariatów czyli szklana wieżyczka Babel

Cztery okna bez klamek,
bez drzwi
wszystkie zamknięte
na 10 bruzd rozumu
każda na blok kamienny
zwany papierowym

Patrzymy.
Mrużymy oczy
Ciemność oślepia
krusząc stal wiary
Jasność...
Kwilą by kwilić
„Wróć, wróć..”
łapki przebierają,
odnóża owada
-stan agonalny

Bóg stoi,
Patrzy zdziwiony.
Zagląda w kieszenie
pełne drzwi, młotów
klamek i Jego.

Wow ile w tym poezji. Dużo cukru w cukrze ;-)
Podoba mi się, chociaż czasem nie rozumiem pewnych słów, ale itak brzmią pięknie... trzymaj sie papatki

Dzieki za komentarz, choć chyba nie takie odczycia chialam wzbudzić w czytelniku;) jeszcze raz dzieki i ... pozdrawiam ;)

Hay Luthien,trudny tekst,moze uchyli pan rabka tajemnicy
M+A

hmmm... własciwie wiekszosc opiera się na Biblii... wiecej ani słowa;) hihihihihihi... :>

i małe sprostowanie..nie pan a szesnastoletnia pannica;)

Witam ponownie.Przepraszam, niewiedzialam.Sama mam osiemnastoletnia pannice.A wiec Luthien,z kad ten trudny tekst w tak mlodej glowce?
nadal nie rozumiem ,prosze o dalsze wyjasnienia
M+A

hmmmm..... czasami zbyt bardzo czegos szukamy i cierpiwmy z powdu braku tego, nie zdajacsobie sprawy ze dawno to mamy... to taka mała kolejna wskazówka, choć nie jest to z pewnoscia klucz do calkowitej interpretacji;) Pozdrawiam

Dziekuje za wskazowki,pozwolily mi inaczej spojrzec na tekst,ale musze przyznac ze do konca nie zrozumialam
M+A

ja juz bede cichutko i dopowiadac nic nie bede. Miło mi ze az tyle czasu poswieciela Pani mojemu utworowi... heh dziekuje i pozdrawiam;)